Budzę się, pierwsze co robię to jeszcze śpiąc robię sobie czarną kawę, ubieram się w ciuchy przygotowane dzień wcześniej, żeby nie mieć rano dylematu, że „nie mam się w co ubrać” (zdecydowanie wolę mieć ten dylemat wieczorem), śniadanko dla wszystkich, ja ostatnio wcinam tylko banana, żeby cokolwiek przyjąć przed lekami itd.
Wychodzę z domu i co?
Moim oczom ukazuje się niesamowicie piękny krajobraz.
I chociaż piździ jak za cara jestem zachwycona.
Szron, ostre słońca, a nade mną granatowe chmury mieszają się z czystym niebem.
I czuję, że życie jest piękne w tym właśnie widoku.
W tym, że tej jesieni mamy piękną zimę tak samo jak piękne lato mieliśmy tej wiosny.
Pogoda szaleje bez dwóch zdań.
Jednak uważam, że polskie narzekactwo (mimo, że je uwielbiam) nic tu nie pomaga.
Nie jesteśmy demiurgami- na wiele spraw i zjawisk mamy wpływ- wierzę w to bardzo mocno- jednak z pogodą jest inaczej.
Jedyne co Ci się uda w tym przypadku, to ubrać się stosownie do sytuacji, która panuje na dworze i po prostu wyjść na spacer- dzisiaj akurat powdychać mroźne powietrze i sprawić , że wszystkie zarazki , które próbują zahaczyć się w Tobie po prostu wyginą.
Zatem nie marudź!!!
Masz bowiem pretekst do tego by zaliczyć „zimowe zakupy”.
Albo wyciągnąć ulubione kozaki do tego grube rajstopy miniówa , moherowe gacie i mkniesz do roboty, albo gdzie tam Cię nogi poniosą.
Taki zwykły poranek, taki normalny dzień.
W moim sercu radość, cieszy mnie ta zimowa sceneria.
Wiem, że tak , jak nie miałam dosyć upałów, tak samo przystosuję się do mrozów.
Wszystko bowiem zależy od nastawienia.
Doskonale wiesz o tym, że szklanka zawsze może być do połowy pełna lub do połowy pusta.
Tylko od ciebie zależy jak będziesz spostrzegała swoją rzeczywistość.
Ja zakładam czapkę, szalik i rękawiczki i pop….lam tam gdzie chcę (bo wolę chcieć niż musieć).
A Ty?
Lubisz szron?
Lubisz ostre, zimowe słońce?
Czy wolisz może narzekać na upał, narzekać na deszcz?
Czy Twoim życiem rządzie „muszę” czy może „chcę”?
Czekam na Twoją opinię.
Dobrego, zwykłego- niezwykłego dnia.
Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD.
Fot.: Jill Wellington
Uwielbiam zimę jak bywało gdy byłam dzieckiem teraz takich zim nie ma. Nie lubię temperatur większych niż 25 stopni. Gdy jest więcej slabnę chyba przez nadciśnienie…..dlatego nigdy nie polecę latem do Egiptu ha. Ogólnie nie narzekam biorę co jest najwyżej rolety zamknięte wiatraki chłodzą mnie i psią córkę i wtedy nie gotuje nic w piekarniku . Upały TO koszmar w bloku bez klimatyzacji
Żabciu – bloki bez klimatyzacji, to jest koszmar generalnie. Pamiętam jak z kamienicy z Poznania przeprowadziłam sie do bloku i nie mogłam tam zupelnie złapac powietrza. Ja na szczęście już meiszkam na wsi- tu jest dobrze i zimą i latem. Ja do Egiptu tez bym nie poleciała więc możemy w naszym pieknym kraju zostać razem i w błocku pobrodzić girkami. Udanego dnia Ci zyczę i bardzo dziękuję, że zadałas sobie trud i napisałas komentarz.
Lubię umiarkowaną pogoda. Duże upały że znoszę, gdy chodzę do pracy, w mieszkaniu również, gdyż mam kuchnię od południa. Wtedy najlepiej nic bym nie gotowała, w piekarniku nic nie mogę robić. Myśle nad załozeniem zewnętrznej rolety, moze to by cos pomogło, aby nie było w tym pomieszczeniu jak w piekle. Ostatnio jak byly takie upaly w sierpniu byłam akurat nad morzem, wtedy kompletnie mi to nie przeszkadzalo, bo siedzialam sobie w cieniu wydm lub zazywalam kąpieli. Duże mrozy też są uciążliwe, szczególnie jak tyle lat dojezdzałam pociągiem do pracy i były takie zimy, że często nie mogłam dojechać lub wrócić z pracy. Na szczęście takich zim jak na razie nie ma. Jednak mimo powyższych utrudnień potrafię dostrzec piękno otaczającej nas przyrody, kwitnące kwiaty, wschodzące lub zachodzące słońce, przepiękne kolory jesienią lub bajkowe oszronione czy ośnieżone widoki ? Lubię spacerowac i zachwycać się takimi widokami. Życzę pięknego dnia i niesamowitych wrażeń. ?
Dzięuję bardzo. Super, że dostrzegasz piękno wokół. Upały i mrozy toskrajności, ale myślę , że mimo wszystko narzekanie nic nie zmieni choć jest to nasza cecha narodowa, która mimo wszystko bardzo lubię. Fajnie, że chodzisz na spacery. Życzę ci równiez udanego dnia i bardzo dziękuję za codzienne komentarze.