Kilka lat temu (a dokładnie dwa lata wstecz) zrezygnowałam z jedzenia cukru, nabiału i glutenu oraz jakoś tak całkiem naturalnie mój organizm „obraził” się na mięso.

Dlaczego to zrobiłam?

Po prostu miałam koleżankę, która miała problemy ze zdrowiem i zastosowała takie rozwiązanie.

Efekty, które ona osiągnęła były niesamowite więc doszłam do wniosku, że warto spróbować.

Zrobiłam więc tak samo- żywiłam się więc praktycznie tylko warzywami, owocami i produktami bezglutenowymi.

I chociaż na początku nie było wcale łatwo, to już po kilku dniach wyeliminowania z diety tych trzech składników czułam się rewelacyjnie, miałam wrażenie lekkości, a po dłuższym czasie nawet schudłam.

Niestety po kilku miesiącach musiałam wrócić do normalnego odżywiania, bo okazało się, że mam anemię, ale ten fakt wynikał tylko i wyłącznie z tego, że nieumiejętnie stosowałam dietę bez glutenu, cukru i nabiału.

Ostatnio odczułam znów potrzebę wyrzucenia z mojego jadłospisu tych trzech składników.

Staram się ich nie spożywać.

Najtrudniej jest oczywiście z cukrem, bo wiadomo, że ten „narkotyk” rzucić niełatwo.

Najgorsze są chyba pierwsze trzy dni, a potem jakoś już idzie.

Moje postanowienie o przejściu jeszcze  raz na tego typu dietę przypieczętowała dodatkowo lektura bardzo intersującej książki pt.: „Prawda o kobiecej depresji. Jak zapanować nad ciałem, by uzdrowić umysł” dr Kelly Brogan.

Książka opisuje jak w naszym organizmie to, co spożywamy przyczynia się do powstawania stanów zapalnych, a te z kolei mogą wpływać na powstawanie różnych, bardzo groźnych chorób, także niekorzystnych stanów psychicznych.

Autorka sugeruje nawet, że to nieprawidłowe odżywianie jest głównym czynnikiem, który powoduje depresje i regulując w odpowiedni sposób naszą dietą możemy się pozbyć takich symptomów jak: niepokój, strach, bezsenność, stany lękowe, problemy z koncentracją, równoczesne pobudzenie i zmęczenie itd.

Twierdzi ona również, że zmiana stylu życia, w tym oczywiście diety, może dodać nam energii fizycznej i zaprowadzić w naszym życiu równowagę emocjonalną. Oprócz tego da nam poczucie kontroli nad naszym życiem i ciałem.

Mimo, że w tej książce można znaleźć tezę, iż „Depresja wynika raczej z braku równowagi w organizmie niż zachwiania równowagi chemicznej w mózgu” i autorka sugeruje odstawienie leków bo twierdzi, że „Farmakologiczne leczenie niepokoju zaciera sens w życiu człowieka, a generuje zyski.” , to ja na dzień dzisiejszy nie porwałabym się na odstawienie leków w zamian za przejście na dietę, która może pomóc mi ugasić wszelkie stany zapalne w moim organizmie.

Jednak wiem,  że taki sposób odżywiania, jaki proponuje dr Kelly Brogan z pewnością przyniesie korzyści nawet jeśli i tak będę stosować leki.

Czego w takim razie należy unikać?

Przede wszystkim trzeba zrezygnować z żywności przetworzonej (wszystko to, co znajduje się w opakowaniach- półprodukty, które nadają się od razu do podgrzania- te, które mają dłuższy termin ważności).

Następnie: węglowodany rafinowane i mąka- chipsy, precle, bułeczki, pieczywo, ciasto na pizze, cukierki, batony, potrawy smażone, produkty, które są opisywane jako „o niskiej zawartości tłuszczu” lub „beztłuszczowe” itd.

Dodatkowo: alergeny takie jak : gluten, soja, kukurydza.

Oczywiście: cukier.

Należy również unikać produktów – warzyw, owoców, które mogły  mieć kontakt z glifosatem- środkiem owadobójczym stosowanym przez rolników.

Najlepiej także spożywać mięso i jajka od zwierząt z wolnego wybiegu.

Unikać nabiału.

Wskazane są nasiona i orzechy a także spożycie tłuszczów naturalnych.

Wiem, że trochę tego dużo. Jednak jestem przekonana, że warto podjąć walkę o swoje zdrowie.

Przytoczone przeze mnie powyżej przykłady są tylko wypunktowane, bo musiałabym stworzyć bardzo długi i obszerny tekst, gdybym miała Ci przedstawić wszystkie przykłady i niekorzystne lub korzystne oddziaływania podanych przeze mnie produktów. A ja za zadanie postawiłam sobie jedynie uczulić Cię na to, że zmiana diety jest bardzo wskazana i pokazać, co warto wprowadzić , a co wyrzucić z codziennego odżywiania.

Jeśli zainteresował Cię ten temat i chciałabyś się dowiedzieć więcej, to zapraszam do kontaktu ze mną.

Wiem doskonale, że zdrowy tryb życia to podstawowy warunek, który musi być spełniony, aby w naszym życiu zapanowała równowaga.

Skąd to wiem?

Bo sama staram się żyć zdrowo.

Podstawą mojego funkcjonowania są oczywiście leki – nie wyobrażam sobie obecnie, abym mogła żyć bez nich, to one gwarantują balans w moim życiu.

Jednak oprócz farmakologii jest również osiem godzin snu, poranne ćwiczenia (w tym joga), woda (1,5-2l dziennie), zdrowe posiłki z warzyw i owoców, czas dla rodziny, czas na pracę,  relax i zabawę.

Bardzo też cenię sobie rozwój (dużo czytam) i spotkania z przyjaciółmi.

Wiem, że to nie jest wcale takie proste zaprowadzić w życiu porządek, nadać mu sens i sprawić by zapanował w nim balans jednak mimo że trudne, to jednak MOŻLIWE.

Mądre decyzje żywieniowe mogą wam pomóc w stworzeniu lepszego życia- zdrowszego i bardziej świadomego.  

Życzę wam dzisiaj, abyście potrafili wybrać to, co dla Was najlepsze.

Pięknego dnia.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Juraj Varga

0
Would love your thoughts, please comment.x