Magiczne moce, mężczyzna, który dobrowolnie odwiedza szpital, by tam przytulać noworodki niechciane przez rodziców, losy młodych chłopaków, którzy wyjechali „za chlebem” do Angii i jeszcze wiele innych historii śledziłam z nieopisaną przyjemnością w zeszłym roku.

Jestem niekwestionowaną królową torebek, ciuchów, butów, kolczyków i innych babskich elementów ozdobnych, ale ostatnio moja uwaga i inwestycje finansowe całkiem zmieniły swój kierunek.

Inwestuję dość mocno w literaturę.

Jaką?

Wszelaką!!!

Od zielników, przez literaturę fachową dotyczącą ChAD (Choroby Afektywnej Dwubiegunowej), do literatury lekkiej, łatwej i przyjemnej. Niepostrzeżenie i w dość szybkim tempie moje zasoby literackie sukcesywnie się powiększają, a wraz z nimi moje wiedza i wyobraźnia rośnie.

Przenosząc się do rożnych światów staję się częścią historii, które dzieją się z dala od mojej wsi. W mojej głowie tworzą się pejzaże, zdarzenia, sylwetki niesamowicie interesujących miejsc, wydarzeń i postaci.

Ponieważ nie mam w domu telewizora, a filmy oglądam tylko podczas ćwiczeń, to dość łatwo mi wygospodarować czas na lekturę.

Normalnie, średnio co dwa lata, podejmowałam studia, żeby się rozwijać, nie tylko chłonąć wiedzę, ale również mieć kontakt z ludźmi takimi jak ja, którzy również łakną informacji na różne tematy.

Doszłam jednak w pewnym momencie do wniosku, że dość już teorii. Czas postawić na praktykę. Więc praktykuję. Jest w mnie jednak nadal ciągły głód. Jest to ogromne poczucie, że jeszcze tyle chciałabym zgłębić, tyle odkryć- i tu właśnie na ratunek przychodzą mi książki wszelkiej maści.

Spotykam różnych ludzi na mojej drodze, którzy polecają mi pozycje warte przeczytanie. Zaopatruję się w kilka książek i ustawiam je w kolejce. W ten sposób na moich półkach czekają sobie grzecznie kolejne książki do przeczytania.

Jaka to niezmierna radość mnie napawa, gdy przeczytam już ostatnią stronę zaje….stej książki i mogę sięgnąć od razu po następną!!!!

Żyję nie tylko w świecie wyobraźni, ale również nauki.

Dzięki temu mogę pomagać innym. Dzielić się z nimi swoimi spostrzeżeniami i tym, co wprowadzam w życie.

Nie muszę więc kończyć piątego kierunku studiów, żeby mieć poczucie, że się rozwijam.

Robię to na własną rękę.

I szczerze mówiąc- jestem z siebie ogromnie dumna- bo przestałam wydawać pieniądze na szmaty- o wiele bardziej wolę je zainwestować w literaturę.

Często też tak się zdarza, że to właśnie spotkania z różnymi ludźmi inspirują mnie do poszukiwania informacji na różne tematy. Ich obecna sytuacja lub problemy z przeszłości stają się dla mnie podstawą do tego, by chcieć zrozumieć ich świat i wtedy sięgam głębiej i głębiej wnikając do przeżyć bohaterów książek, którzy mieli podobne losy do moich przyjaciół. Tak było, gdy dowiedziałam się od znajomej, że miała raka i chwyciłam wtedy po literaturę związaną z tym tematem, lub gdy koleżanka opowiedziała mi o swoim trudnym dzieciństwie z mamą, która była alkoholiczką (ale taką naprawdę ostro dającą w kanał). I chociaż nieraz łzy leciały mi po policzkach i prawie już nie mogłam czytać tych historii, to dzięki nim pojęłam ogrom cierpienia, które przeżyły moje znajome.

Jestem Praktykiem Wyzdrowienia ChAD, a nie Wiedźmą Ple Ple, która wszystko wie, ale bardzo mocno staram się zrozumieć to, co inni mają mi do powiedzenia. Nigdy nie staram się wypowiadać na tematy, o których nie mam zielonego pojęcia, ale gdy tylko mam okazję zgłębić temat po prostu to robię. Czasem wystarczy słuchać uważnie, a potem spróbować przenieść się do świata literatury, który traktuje o danym problemie- mnie to pomaga zrozumieć dokładnie sytuację, wyobrazić sobie czasem ogrom cierpienia i wtedy dopiero stwierdzić, że ma się jakieś pojęcie, o tym z czego zwierza Ci się bliska, lub czasem nawet całkiem obca osoba.

Ja tak robię, bo to daje mi poczucie prawdziwego zrozumienia nie tylko samego problemu, ale też osoby, która przez niego przechodzi.

Może dlatego właśnie czytam tak dużo książek o tak różnej tematyce- bo tak dużo różnych spotykam ludzi na swojej drodze.

A Ty czytasz?

A może jest jakiś temat, który szczególnie Cię interesuje?

Napisz w komentarzu, chętnie wyjdę Ci naprzeciw i może napiszę jakiś tekścik na ten temat.

Życzę wam dzisiaj wspaniałej lektury.

Pięknego dnia.

Julka Małecka praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Melk Hagelslag

8
0
Would love your thoughts, please comment.x