„Po nocy przychodzi sen, a po burzy spokój…”
Tak właśnie jest, bo tak być musi.
Po każdej ulewie wychodzi słońce a wraz z nim tęcza.
Za każdym razem, gdy upadasz na dno kiedyś przychodzi czas, żeby się podnieść.
Nie dlatego, że inni tak chcą, lecz dlatego, że masz w sobie siłę.
Masz w sobie tę niesamowitą moc, która po każdym dole w Twoim życiu pomaga Ci po raz kolejny wydobyć się z czarnej du…y i stanąć znów na własnych nogach.
Możesz tkwić w rozpaczy, możesz być pogrążony w żałobie, możesz też cierpieć na niewyobrażalną depresję. W Twojej głowie czarne myśli i poczucie, że zaraz „zwariujesz” lub stanie się coś o wiele gorszego.
Nie poddawaj się proszę!
Nie rób tego.
Wiem, że w Chorobie Afektywnej Dwubiegunowej (ChAD) jest bardzo ciężko, bo najpierw zaliczasz wspaniały stan, w którym wszystko możesz. Rosną Ci skrzydła i wzbijasz się wysoko, wysoko ponad ziemię. Szybujesz w chmurach i tylko Ty wiesz jak jesteś genialny w wizji swojego wspaniałego świata, który tylko TY możesz zbawić. Lecz potem przychodzi to, co przejść musi….
Osłabiony, wyczerpany, załamany swoimi poczynaniami spadasz……
Wchodzisz w ten mroczny, antagonistyczny stan- stan zwany odwrotnie do manni depresją.
Wiem jak się czujesz. Wiem jak potworny masz w sobie lęk. Wiem, że WSZYSTKO jest dla Ciebie bez sensu. Ale pamiętaj o tym, że masz MNIE i jeszcze kilka lub nawet więcej niż klika osób przy sobie.
WYKORZYSTAJ TO!!!
Daj sobie czas i przyzwolenia na to, by odpocząć.
Nie obwiniaj się za to, że nie możesz lub nie chcesz czegoś zrobić. Pamiętaj, że jesteś chory/chora i potrzebujesz czasu na REKONWALESCENCJĘ.
Odpocznij w taki sposób jak lubisz najbardziej- idź na spacer, weź rozluźniającą kąpiel, obejrzyj głupkowaty serial, idź z partnerem/partnerką do restauracji na kolację, przeczytaj książkę lub artykuł jeśli dajesz radę się skupić. A jeśli masz ochotę i potrzebę to wyrycz się porządnie. Daj sobie pozwolenie na smutek. Nie musisz zawsze być uśmiechnięta/uśmiechnięty.
Posłuchaj siebie. Co masz sobie samej/samemu do powiedzenia?
Może tkwi w Tobie dziecko, które nie zostało wysłuchane.
Może co innego Cię trapi.
Spróbuj to usłyszeć.
Nie bój się ciszy i samotność- dorośli ludzie potrafią być samotnie w ciszy a Ty przecież już jesteś dorosła/dorosły.
I pamiętaj o tym, że jesteś bardzo ważna/ważny, ale nie mniej istotni są od Ciebie ludzie, których masz przy sobie. Uszanuj to, co dla Ciebie robią. Podziękuj im. Doceń ich obecność i trud. I choć możesz być przekonana/przekonany o tym, że to Tobie jest niezwykle ciężko, to pamiętaj, że Twoi bliscy przeżywają Każde Twoje wahania nastroju razem z Tobą.
Wykorzystaj to, co Ci dają, ale pamiętaj też o byciu wdzięczną/wdzięcznym- gdy będziesz już na prostej będziesz mogła odwdzięczyć im się za pomoc, której udzielają Ci dzisiaj.
Skąd to wszytko wiem?
Ja też swego czasu miałam myśli najczarniejsze z czarnych. Też nie potrafiłam podnieść się z łóżka. Także panicznie się wszystkiego bałam.
Zaliczałam szczyty genialności będąc w stanach maniakalnych, a potem ponosiłam sromotne porażki.
Jednak dziś potrafię już oswoić swoje „demony”. Tak samo jak umiem zapanować na „jazdą bez trzymaki” na . rollercoasterze.
Ty też opanujesz tę umiejętność. Jedyne czego potrzebujesz to czas i wyrozumiałość wobec samej/samego siebie.
Życzę Ci dzisiaj Moja Droga/Mój Drogi spokoju ducha i wiem, że go osiągniesz.
Jestem tego pewna.
Pięknego dnia.
Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD
Fot.: Jennifer Bayers