Nowy Rok- świętowaliśmy go wczoraj. Pełni radości, ufności i nadziei na to, że 2022 przyniesie nam albo to samo, jeśli było dobre, albo lepsze, ładniejsze, milsze, bardziej kolorowe.
A ja?
Ja postanowiłam cofnąć się w czasie i wróciłam do lektury wszystkich wywiadów, które przeprowadziłam z Kobietami Kreatywnymi w 2021 roku.
Są to wspaniałe teksty – nie tylko dlatego, że sama je napisałam, lecz z tej przyczyny, iż każdy z nich zawiera inną, interesującą opowieść o życiu, sposobie myślenia, historiach, dokonaniach, odmiennych przemyśleniach.
Wśród tych tekstów jeden szczególnie mnie wzruszył.
Był to wywiad z Sandrą Martynów.
Pozwólcie, że zacytuję jego fragment:
„(…) mnie niesamowicie poruszyły słowa Sandry odnoszące się do chorób psychicznych u dzieci.
Bohaterka mojego tekstu podała następujący przykład:
Kiedy jakieś dziecko jest chore np. na chorobę onkologiczną to wówczas wszyscy pomagają jak tylko mogą – robi się np. zbiórkę pieniędzy czy aukcje przeróżnych produktów i usług i wszyscy chętnie w niej uczestniczą- komunikat jest rozpowszechniany. Nikt natomiast nie publikuje raczej informacji typu: ”Moje dziecko jest chore psychicznie, potrzebujemy pieniędzy na pomoc specjalisty i leki.”. Ten przykład niezmiernie mnie poruszył i powiem Wam szczerze, że teraz gdy to piszę, to po policzkach lecą mi łzy.
Dlaczego?
Dlatego, że bardzo dobrze znam problem dzieci chorych psychicznie i ich bezradnych, załamanych rodziców.
Byłam w szpitalu psychiatrycznym dla dzieci (jako dorosła kobieta przez przypadek)- zaręczam, że nikt z Was nie chciałby zobaczyć, co tam się dzieje.
Dzieci chore psychicznie potrzebują natychmiastowej pomocy wysokiej klasy psychiatrów dziecięcych, których w naszym kraju brakuje!!!
Jak Sandra słusznie zauważyła jesteśmy drugim krajem w Europie co do liczby skutecznych prób samobójczych wśród nastolatków. Przed nami są tylko Niemcy – tam odsetek jest wyższy bo i mieszkańców w Niemczech jest więcej – bądźmy tego świadomi i spróbujmy zażegnać ten problem.
Dla mnie trudno jest zachować dystans w tym temacie, ale bardzo się cieszę, że moja rozmówczyni jest tak świadoma tej sytuacji – potrafi ją dostrzec i jest nią zaniepokojona (….)”.
Dziś łzy, które płyną po moich policzkach są jeszcze większe, jeszcze cięższe i jeszcze bardziej mokre.
Ten rok był dla mnie wspaniały. Obfitował w wiele pozytywnych zdarzeń- poznałam niesamowite kobiety- te z którymi przeprowadziłam wywiady i inne, dokonałam niesamowitych rzeczy, ale…
Doświadczyłam również wydarzeń, które są smutne, ale prawdziwe.
W minionym roku straciłam przyjaciela- nie, nie zginął on w wypadku samochodowym, nie potrącono go na pasach, nie umarł też na COVID. Życie stało się dla niego zbyt trudne i sam zadecydował o tym, że chce odejść.
Nikt nie wiedział, nikt nie przypuszczał, nikt nie …….
No właśnie gdybyśmy tylko wiedzieli, gdybyśmy tylko przypuszczali…….
Smutne, ale prawdziwe, gdy odchodzi mężczyzna w wieku 39 lat zostawiając żonę i trójkę małych jeszcze dzieci trudno jest zrozumieć dlaczego.
Jeszcze trudnej jest pojąć, gdy życie odbiera sobie 16-letnia dziewczynka. Można powiedzieć, że przecież miała problemy natury psychicznej i sygnalizowała myśli samobójcze jednak ból, wyrwa w sercu są tak ogromne, że nie ma absolutnie żadnego argumentu, by wytłumaczyć takie wydarzenie.
A niestety obydwóch doświadczyłam w minionym roku.
Moje wartości to: autentyczność, radość życia, empatia.
Ktoś może stwierdzić: „Nowy Rok się zaczyna, a ta smęci.”
Mnie dotknęła i poruszyła wypowiedź Sandry i dzisiaj chciałabym zwrócić szczególną uwagę na to, by BAARDZO mocno obserwować swoje dzieci, swoich partnerów, generalnie naszych bliskich.
Poświęcać im uwagę i czas.
Nigdy bowiem nie wiadomo czy jutro nie będzie już za późno.
Żeby nie padło: „ Nikt nie wiedział, nikt nie przypuszczał, nikt nie …….” Albo „ gdybyśmy tylko wiedzieli, gdybyśmy tylko przypuszczali…….”
Smutne to, ale prawdziwe.
Pozostawiam Was z refleksją na temat tego, jak krótkie i ulotne jest życie.
Jak warto je celebrować TU I TERAZ ze swoimi bliskimi.
Jak warto o nich dbać w tym właśnie momencie.
Dobrego dnia i dobrego całego 2022 i każdego roku.
Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD
Fot.: RitaE
JAK ŻYĆ Z ChAD I NIE BAĆ SIĘ PRACY
Każda historia jest innaJAK ŻYĆ Z ChAD I NIE BAĆ SIĘ PRACYWitajcie, jak wiecie jestem Julka Małecka, pisarka i Praktyk Wyzdrowienia ChAD. Na moim blogu dzielę się z Wami moją historią walki z Chorobą Afektywną Dwubiegunową, która jest jednym z typów zaburzeń...
CZEKAJĄC CZEKAM
Każda historia jest innaCZEKAJĄC CZEKAMJestem osobą niesamowicie punktualną. A może raczej niepunktualną, bo zawsze jestem na spotkaniach co najmniej dwadzieścia minut wcześniej. Kiedyś usłyszałam, że to nie jest dobre, bo ktoś może nie być gotowy w 100%. Nauczyłam...
SUPERMOCE
Każda historia jest innaSUPERMOCEKażdy z nas ma jakieś supermoce. Jedni są megaskrupulatni, inni robią piękne grafiki, są też demony porządku, które dbają o to, aby w ich domu zawsze można było jeść z podłogi. Ja osobiście supermocy mam bardzo wiele i tak, jak jest...
Masz rację Julka niestety ? o wszystkich chorobach się mówi i szuka ratunku a o schorzeniach natury psychicznej ludzie wstydzą się mówić i prosić o pomoc… dlaczego? Przecież to choroba jak każda inna i nikt się o nią nie prosi i tak samo wymaga interwencji pomocy wsparcia leczenia….nieraz potrafi być podstępna i tajemnicza ..i dlatego tak jak piszesz musimy być czujni i wrażliwi na tych którzy są wokół Nas… wspaniałe i niezwykle potrzebne, że jest ktoś kto odważnie o tym mówi i otwiera oczy i uwrażliwia w tym temacie…Ty Julka pełnisz tą niesamowitą misję i wielkie brawa dla Ciebie za to ❤️❤️❤️
Moniko, dziękuję Ci za ten niezwykle ważny i mądry komentarz. Jak zwykle wzruszył mnie on. Dziękuję za doping i miłe słowa. Cieszę się, że Ty również masz „zdrowe” podejście do tematu. No i właśnie…..zdrowia życzę. Wszystkiego dobrego Moniko.