Prawda- bywa uzdrawiająca, bywa uwalniająca i dająca niesamowite poczucie wolności.
Jednak często oprócz tego, że wyzwala nas z tego, co kłamliwe, wstydliwe i schowane głęboko na dnie, to niestety może ona być niewygodna dla wielu osób.
Bo „Prawda (niestety) w oczy kole”.
Niestety dla tych, którzy jej się boją. Dla tych, którzy są tchórzami i nie są gotowi na to, by usłyszeć to, co odsłania ich obłudną, skalaną fałszem twarz.
Jeśli jesteś w życiu szczery, to musisz przygotować się na to, że będziesz również niezbyt lubiany.
Prawdomówność bowiem nie zawsze cieszy się uznaniem.
Ludzie nie lubią, kiedy obnaża się ich przed światem.
Kiedy ktoś robi Ci bezkarnie krzywdę, gdy znęca się nad Tobą, a Ty jako ofiara cierpisz w milczeniu – nic z tym nie robiąc-wtedy wszystko jest w porządku. Twój oprawca czuje się bezpieczny a sytuacja, w której się znajdujecie jest dla niego normalna i pożądana.
Problem jednak polega na tym, że dla Ciebie taki stan rzeczy absolutnie jest nie do zniesienia.
Cierpisz każdego dnia, wyjesz w poduchę tak, by nie usłyszał Cię nikt.
Dodatkowo obok wszystko całą sytuację obserwują i przysłuchują się jej Twoje dzieci.
I w pewnym momencie dochodzi do tego, że znajdujesz w sobie siłę- sama nie wiesz skąd.
Czara goryczy się przelewa.
I robisz to!!!
Obnażasz swojego oprawcę ukazując światu prawdę.
Oj!!!
I wtedy dopiero rozpętuję się prawdziwe piekło!!!
Bo przecież Twój gnębiciel miał absolutne prawo, by Tobą poniewierać każdego dnia, a Ty jakże śmiałaś obnażyć go przed wszystkimi?!?
Podjęłaś decyzję- dorosłą, odpowiedzialną decyzję- powiedziałaś STOP. Nie wiedząc nawet dobrze czym to grozi. I początkowo choć było naprawdę fatalnie, bo Twój dręczyciel rozpętał prawdziwą wojnę oskarżając Ciebie o to, że nie miałaś prawa postąpić tak, jak to zrobiłaś, to finalnie Ty poczułaś ulgę, a cały ciężar przeniósł się teraz na krzywdziciela, który nie dość, że musi skonfrontować się z Tobą, to zmuszony jest również przestać łgać w otaczającej go społeczności.
„Prawda w oczy kole”!!!
Nie wiem czy zrobiłaś już ten krok, czy jeszcze się zastanawiasz….
Jedno jest pewne- takim decyzjom towarzyszy strach. Po ich podjęciu lęk w trakcie konfrontacji z ciemiężycielem jest jeszcze większy, ale na koniec przychodzi SPOKÓJ i dla tego stanu warto się zebrać w sobie i stawić czoło tyranowi, któremu jak do tej pory wszystko uchodziło płazem.
Każdy ma swoje życie i każdy podejmuje decyzje najlepsze dla siebie.
Znam wile wspaniałych kobiet, które odważyły się powiedzieć STOP!!!
Podziwiam je całego serca i mocno im kibicuję.
Ja staram się żyć w prawdzie.
Szczerość niesie jednak konsekwencje.
Nie pozwólmy się zastraszać.
Podejmujmy decyzje zgodne z naszymi przekonaniami.
Więc jeśli coś w głębi Twojej rozdartej duszy krzyczy, że nie możesz już tak dalej trwać , to pora się zastanowić…..
Dojrzałość to umiejętność podejmowania decyzji oraz branie odpowiedzialności za te wybory.
Jeśli więc jesteś dojrzała, to nie patrz na to, co mówi Ci siostra, mama, przyjaciółka.
Nie sugeruj się tym, co teraz czytasz.
Po prostu posłuchaj siebie.
Życzę Ci, abyś już więcej nie musiała wyć w poduszkę.
Potrafiła mówić prawdę zważając na jej konsekwencje.
Żyła w wolności.
Wszystkiego, co na świecie dobre- bo na to wszystko zasługujesz.
Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD
Fot.: Gerhard Gellinger