Jakie są zalety tego, że pracuję niestacjonarnie (jak to się dumnie nazywa podczas, gdy ja po prostu pracuję w domu ha ha ha )?

Można w przerwie w pracy załadować zmywarkę, powiesić pranie, troszkę okrzątnąć chatę itp., itd.

Jakie są wady pracy niestacjonarnej?

Trzeba w przerwie w pracy załadować zmywarkę, powiesić pranie, troszkę okrzątnąć chatę itp., itd.

No tak, bo szklanka zawsze może być albo do połowy pełna, albo do połowy pusta.

Czy ja się cieszę, że pracuję w domu?

Bardzo!!!

Czy mnie czasem wkurza, że pracuję w domu?

Oj tak! Nie raz tak się zdarza.

Bo wszystko przecież ma swoje blaski i cienie.

Na szczęście jestem BAAARDZO dobrze zorganizowana i wspaniale potrafię zaplanować sobie wszystkie obowiązki i zawodowe i domowe- łącznie z listą zakupów, która obejmuje i tylko i wyłącznie produkty, które wynikają z wcześniejszej listy obiadów na cały tydzień.

Wierzcie lub nie, ale planowanie pozwala mi czuć się bezpiecznie i spokojnie.

Kiedy mam zaplanowaną całą dobę, tydzień i ogólnie miesiąc i wiem, co mniej więcej się wydarzy nie martwię się i nie jestem wiecznie zestresowana, bo wiem dokładnie co i kiedy się wydarzy.

To nie znaczy wcale, że w moim życiu nie ma miejsca na spontaniczność.

Wręcz przeciwnie – jestem bardzo spontaniczna, ale lubię mieć większość sytuacji pod kontrolą.

Jestem pewna, że taki sposób postępowania sprawdza się w przypadku osób chorych na ChAD- a ja przecież reprezentuję właśnie tę cześć społeczeństwa.

Wiem o tym, że dzięki dokładnemu planowaniu w moim życiu łatwiej zaprowadzić porządek, który jest podstawą do tego, by mogła w nim pojawić się i pozostać na długo ( miejmy nadzieję, że do końca życia) równowaga.

Ten balans jest kwestią fundamentalną w przypadku osób chorych, tak jak ja, na dwubiegunówkę.

Do tego właśnie dążymy lub powinniśmy dążyć.

Bo niestety nie wszyscy czują potrzebę wyjścia ze stanów maniakalnych, które przecież bardzo lubią.

Przykre jest to, gdy patrzę na moich znajomych chorych na ChAD, którzy nie potrafią lub nie chcą wyrwać się ze szponów stanów euforycznych i za każdym razem na nowo rujnują sobie życie.

Nie jest łatwo „być pomiędzy”. Często ściąga w jedną lub drugą stronę. Czasem w górę, czasem w dół.

Potrzebna jest bardzo pomoc psychiatry, psychologa, rodziny , przyjaciół, ale ….

Najważniejsze jest jednak to, co my- zdiagnozowani zrobimy w tym kierunku, aby wyrwać się  z tego bagna, z tego błędnego koła, w którym tkwimy.

To na nas leży największa odpowiedzialność.

To my planujemy swoje życie.

Nikt inny za nas nie zaakceptuje choroby.

Nikt inny za nas świadomie nie zacznie sam przyjmować leków.

Nikt inny za nas nie pójdzie na terapię i w końcu nie zacznie sam obserwować siebie i swoich zachowań po to, by móc później zapobiegać kolejnym nawrotom choroby.

Łatwo nie jest –  wiadomo.

Ale trud podjąć warto.

Każdy z nas, Was – ma inny sposób na to , by znaleźć równowagę.

Moim sposobem jest planowanie.

A Twoim?

Czy udało Ci się doświadczyć już stanu remisji?

Czy cieszysz się życiem w spokoju?

A może cały czas szukasz?

Rozglądasz się za magicznym środkiem, uzdrowicielem, czymś co sprawi, że Twoja choroba magicznie zniknie.

Rozczaruję Cię teraz.

Nie zniknie!!!

Im prędzej zdasz sobie z tego sprawę tym lepiej dla Ciebie.

Możesz ją okiełznać.

Ba …. Możesz nawet się z nią zaprzyjaźnić – czemu nie?

Ale ona nie zniknie!!!

Ja mino, iż od pięciu lat jestem w remisji, to każdego dnia, rano i wieczorem, gdy łykam swoje garści prochów, przypominam sobie o tym, o czym zapomnieć absolutnie nie mogę- że mam ChAD i jestem bardzo ostrożna.

Słucham siebie i REAGUJĘ.

Wiem co jest dla mnie dobre, a co nie.

Unikam akceleratorów, zapalników – tego wszystkiego, co sprawia, że mogę się rozkręcić.

Umiem też być ze swoim smutkiem, nie uciekam od niego, po prostu go zauważam i puszczam.

A Ty?

Jak sobie radzisz?

Napisz w komentarzu jaka jest Twoja aktualna sytuacja?

Czy osiągnęłaś/osiągnąłeś już równowagę czy może nadal jesteś w drodze?

Pięknego , zaplanowanego lub spontanicznego dnia Ci życzę – jak wolisz.

Wszystkiego dobrego.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD.

Fot.: Wokandapix

0
Would love your thoughts, please comment.x