Każda historia jest inna

MIEĆ TO CO SIĘ CHCE

Podobno na tym właśnie polega sukces- mieć to, co się chce.

W życiu, które upływa nam w tak zawrotnym tempie. Czasie, który odmierzamy bijąc się sami ze sobą o każdą sekundę zdarza się, że tak szybko otrzymujemy to, co chcemy, że nie zauważamy tego, co osiągnęliśmy.

Większość z nas jest przecież wykształcona, ma rodzinę, pracę, jakiś dom itp.

.

Każdy też ma cele i marzenia. Jedne zrealizowane inne jeszcze do osiągnięcia.

Warto zatrzymać się na moment w tej wielkiej bieganinie i docenić, że przecież „mam to, na czym tak bardzo mi zależało.” i prawdziwie się z tego ucieszyć. Delektować się faktem, że osiągnęło się upragniony efekt.

Ja od pół roku zrobiłam więcej niż przez ostatnie jedenaście lat mojego życia. No może nie więcej, bo przecież w tym czasie pracowałam w różnych miejscach, pokończyłam różne kierunki studiów, założyłam blog, który potem przeistoczyłam w stronę www, napisałam dwa e-book’i i wiele, wiele innych osiągnięć, ale…. Zdecydowanie ostatnie sześć miesięcy to dla mnie czas przełomowy.

Wyrwałam się z cholernie toksycznego środowiska. Zawalczyłam nie tylko o siebie, ale przede wszystkim o swoje dzieci. Otwarłam własną działalność czego bałam się zrobić przez dziesięć lat!!! Wniosłam pozew o rozwód!!!

Mam to, co chcę? ZDECYDOWANIE.

Jaka jest rzeczywistość? Nie będę ściemniać. Do najłatwiejszych nie należy jednak jest w niej o wiele więcej miłości, szczęścia i uważności na bliskich niż w konstrukcie, w którym tkwiłam przez ostatnie jedenaście lat mojego życia.

Mieć to, co się chce…

Czasem człowiek bardzo czegoś pragnie, ale…. Się boi- to naturalne.

Lęk jest normalną reakcją. Ja codziennie się boję, ale nie pozwalam, by to uczucie mnie zniewoliło. Stawiam odważnie czoło wszelkim przeciwnościom. To uczucie A mnie raczej motywuje niż paraliżuję. Tak naprawdę oprócz dzieci nie za wiele mam już do stracenia. Walczę jak lwica każdego dnia. Zapominając przy tym zupełnie o swojej diagnozie. Tylko te jedenaście tabletek dziennie- pięć rano i sześć wieczorem przypominają mi, że jestem chora na ChAD. No i może czasem zmęczenie organizmu. Zdaję sobie sprawę ze swoich granic i bardzo mocno zwracam uwagę na to, by ich nie przekraczać.

Mieć to, co się chce- przede mną jeszcze mnóstwo celów i marzeń. Jednak na ten moment liczy się dla mnie KAŻDY dzień. Codziennie siadam i sporządzam plan – a w nim punkty, które odpowiadają temu, co jest zgodne z moimi trzema najważniejszymi celami na najbliższy rok. Pilnuję bardzo mocno, by codziennie przeglądać swoje cele i by każdego dnia zrobić chociażby jedną rzecz, która przybliży mnie do osiągnięcia każdego z nich.  

Życie bez celu jest życiem bez sensu. Jak można „mieć to, co się chce” jeśli nie wie się czego się pragnie. ABSURD.

A Ty?

Wiesz czego chcesz?

Jakie są Twoje cele i marzenia?

Czy jesteś świadoma swoich sukcesów? Zdajesz sobie sprawę z miejsca, w którym aktualnie jesteś?

Doceniasz to, co masz i masz ochotę na więcej?

Jak dbasz o to, by nie zboczyć z kursu?

Masz swoją listę celów i marzeń? Wyznaczyłaś sobie to, co chciałabyś osiągnąć za rok? Albo chociażby dziś albo jutro?

Co Cię blokuje? Co wzmacnia? Kto Ci pomaga, a kto niweczy Twoje wspaniałe plany? Otaczasz się odpowiednimi ludźmi? Takimi, którzy Cię dopingują, uskrzydlają, czasem ściągną na ziemię, gdy odlatujesz zbyt wysoko?

Czy może siedzisz w ciepłym dołku, gdzie wszyscy narzekają, że „nie da się”, „nie uda”, „szkoda czasu”. Tylko, że Ty już pewnie doskonale o tym wiesz, ale pozwól, że Ci przypomnę- czas będzie biegł czy chcesz tego czy nie, a Twoje plany albo będą stały w miejscu, albo będą przez Ciebie realizowane krok po kroku, sekunda po sekundzie, minuta po minucie itd.

Masz, to co chcesz mieć?

Wspaniale!!!

Nie osiadaj jednak na laurach. Wiesz przecież o co chodzi. Życie polega na tym, według mnie, by pragnąć, by wiedzieć, że ma się misję do spełnienia, by podążać przez ten świat z poczuciem spełnienia i radością z faktu, iż jest się szczęśliwym i spełnionym człowiekiem, a przy okazji niesie się pomoc innym.

Ja mam to, co chcę- moje dzieci blisko mnie, pracę, którą lubię i chcę wykonywać, dom, w którym czuję się spokojna i bezpieczna, ale przede mną jeszcze mnóstwo rzeczy, które chcę osiągnąć. Nie wynikają one z niespełnionych ambicji ani też z chęci udowadniania innym jaka to ja jestem zajebista. Ja po prostu pragnę doświadczać, żyć na takim poziomie, bym mogła nie martwić się o nic oraz pisać i podróżować, bo to moje największe marzenie.

A Ty?

Czego Ci jeszcze w życiu brakuje?

Umiesz odpowiedzieć sobie na to pytanie?

Usiądź w ciszy, weź białą kartkę i napisz. A potem po prostu rób.

Życzę pięknego dnia oraz tego, byś potrafiła sprecyzować to, do czego dążysz a tym samym miała, to co chcesz.

Wszystkiego dobrego.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Julia Małecka

SIŁA W NAS

SIŁA W NAS

Każda historia jest innaSIŁA W NAS Całkiem niedawno założyłam swoją własną działalność. Jestem więc dumną właścicielką firmy. Jak to jest być szefową dla samej siebie? Jak na razie zaje…ście. I niech tak już zostanie. Nawiązując do wątku zakładania firmy chcę Ci...

czytaj dalej
OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

Każda historia jest innaOBOJĘTNIE CO MÓWIĄ Usłyszałam ostatnio od przyjaciółki stwierdzenie, które ubawiło mnie do łez:” Obojętne, co o Tobie mówią, byleby tylko nazwiska nie przekręcali.”No właśnie czy mówią dobrze czy źle grunt, że mówią.To, że jesteśmy na czyiś...

czytaj dalej
DO MILIONA RAZY SZTUKA

DO MILIONA RAZY SZTUKA

Każda historia jest innaDO MILIONA RAZY SZTUKA Podobno trzecie podejście lub próba jest najbardziej prawdopodobne do osiągnięcia sukcesu. Dowodem na to może być powiedzenie „Do trzech razy sztuka.” Wyrażenie to sugeruje, że pierwsze dwie próby mogą być nieudane lub...

czytaj dalej
0
Would love your thoughts, please comment.x