Świetnie jest dawać dobre rady. Mówić innym jak mają żyć: „Poradzisz sobie.”, „Jesteś silna.”, „Przezwyciężysz każdą trudność, jaka napotyka Cię w życiu.”
Ale czy rzeczywiście?
Każdy z nas nosi swój krzyż. Każdy inaczej doświadczony jest przez życie. Wiesława Szymborska napisała: „Znamy się na tyle na ile nas sprawdzono.” I ja zgadzam się w stu procentach z tym stwierdzeniem.
Możemy łączyć się w bólu czy też razem przezywać radości dnia codziennego. Małe momenty szczęścia, które tak wiele wnoszą do naszego życia. Jednak tylko my sami wiemy jak wiele kosztuje nasz samotność, wyrzeczenia, ból spowodowany przeróżnymi sytuacjami, jakie mają miejsce podczas naszej ziemskiej wędrówki.
O kłopotach, które mogą nas dotyczyć inni mogą tylko dewagować.
Lekarzu ulecz się sam!
Wskazówki otrzymywane od innych bywają pomocne, ale decyzje podejmujemy my sami. To na nas leży odpowiedzialność za ich konsekwencje. I tak właśnie nie można być, moim zdaniem, chorągiewką na wietrze i robić to, co podszeptują nam życzliwi. Mimo, iż z pewnością działają oni dla naszego dobra.
Nasza perspektywa jest naszą perspektywą i różni się ona od tego, co widzą inni. Ich percepcja nie do końca, może sprawić, że rozwiązania naszych życiowych wyzwań nie będą pomyślne dla nas.
O wiele łatwiej i wygodniej zrzucić odpowiedzialność za złe wybory na innych. Ale czy tak wygląda życie osób dorosły, a przede wszystkim dojrzałych. Osób świadomych siebie i takich, które w życiu chcą osiągnąć wiele.
Myślę, że jesteś właśnie takim człowiekiem.
Dlatego nie polegaj na opiniach innych.
Lekarzu ulecz się sam!
Ja w swoich tekstach często nawołuję do wielu działań. Robię to, by wspierać, motywować, dawać przykład i zachęcać do akcji.
Jednak nie myśl, że sama jestem kryształowa.
Mnie również zdarza się pobłądzić.
Zachęcam Cię serdecznie do samodzielnego decydowania o swoim życiu. Do bycia lekarzem dla samej siebie.
W przypadku Choroby Afektywnej Dwubiegunowej słowo „lekarz” być może nie jest tu odpowiednio dobrane. Nie zależy mi bowiem na tym, byś sama dobierała sobie leki lub kombinowała z dawkami. Mówię tu raczej o higienie zdrowia psychicznego i decyzjach, które możesz podejmować w każdej sekundzie swojego życia- iść na spacer, zjeść coś zdrowego zamiast paczki chipsów, ułożyć sobie plan dnia i wprowadzić rutynę do swojego życia, dzięki której osiągniesz równowagę?
Oczywiście nie tylko osoby zdiagnozowane stoją codziennie przed różnorodnymi wyborami.
Ewidentne jest, że życie to sztuka wyboru, a my w każdej sekundzie możemy ustanawiać nowe nawyki. Takie, które odciążą nasz mózg. A kiedy nasz umysł zacznie działać na autopilocie, wtedy zostaje więcej przestrzeni na kreatywność. Już się nie zastanawiasz rano czy wypić kawę po śniadaniu- to Twój codzienny rytuał, nie masz problemu w co się ubrać, bo co wieczór po prostu szykujesz sobie ubrania itd. Każda Twoja wcześniej zaplanowana czynność i wykonana potem automatycznie sprawia, że w „dziurach” pomiędzy dokładnie zaplanowanymi aktywnościami, pozostaje czas na działania innowacyjne- takie, które wymagają od Ciebie właśnie tego, aby Twój mózg wykorzystał pokłady energii drzemiące w szarych komórkach zaoszczędzone dzięki rutynie.
Tyle o wyborach automatycznych.
Są zatem wybory życiowe- te z którymi mierzymy się w obliczu różnych ważnych, sporadycznych sytuacji. Wtedy, gdy samodzielnie można podjąć decyzję co dalej. I są wybory codzienne, dzięki którym stosując rutynę zyskamy energię do bycia pomysłowym.
Lekarzu ulecz się sam.
Na każdej płaszczyźnie życia jesteśmy zmuszeni decydować. Róbmy to dobrze. Co znaczy dobrze?
Oznacza to byśmy nie krzywdzili przede wszystkim samych siebie, a potem innych. Nie zapominajmy o tym, że to my jesteśmy najważniejsi. To nasze dobre samopoczucie sprawia, że naszym bliskim również żyje się lepiej. Żyjmy dla siebie- swoim życiem. Nie historiami przyjaciółek czy sąsiadów. Nie wychowujmy cudzych dzieci. Dawajmy rady, lecz nie obrażajmy się, gdy ktoś nie postępuje według niech. I co najważniejsze sami bądźmy mądrzy cierpliwie wysłuchując tego, co mają nam do powiedzenia inni. A potem po prostu róbmy swoje.
Lekarzu ulecz się sam.
Tylko tyle i aż tyle dziś Ci powiem.
Dobrego dnia- mądrości, odwagi i dystansu do siebie i do świata.
Wszystkiego dobrego.
Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD
Fot.: Joe
KILKA RAD NA TEMAT ChAD
Każda historia jest innaKILKA RAD NA TEMAT ChAD Życie z ChAD (Chorobą Afektywną Dwubiegunową), to ciągłe stawianie czoła różnym wyzwaniom. My- zdiagnozowani stajemy w pierwszym szeregu w potyczkach w szkole, domu, pracy….. Epizody manii i depresji, które towarzyszą...
MOJA STREFA KOMFORTU
Każda historia jest innaMOJA STREFA KOMFORTU „Siedź w koncie znajdą Cię.”? .BZDURA!!!Jeśli nie weźmiesz życia w swoje ręce, nie złapiesz byka za rogi i nie wyjdziesz poza strefę swojego komfortu, to nie licz na to, że cokolwiek w Twoim życiu się zmieni. Ktokolwiek Cię...
LUDZIE O JASNYCH SERCACH
Każda historia jest innaLUDZIE O JASNYCH SERCACH Jak zdarta płyta powtarzać będę- największą inspiracją byli, są i będą dla mnie ludzie. Zaraz po nich jest przyroda i są książki- to wszystko, co mnie otacza i co ma na mnie tak wielki wpływ.Skąd ta konstatacja?...