Pisać można zawsze, wszędzie, na wszystkim i o wszystkim.

Więc piszę!

Presja czasu jest ogromna, bo za chwilę wyjeżdżam zaopatrzyć się w zapas świec zapachowych, które stanowią nieodłącznego kompana mojej codziennej twórczości.

Siedzę zatem w pokoju dziecięcym (albo może bardziej na miejscu była by tu nazwa: „młodzieżowy”) i w bloku technicznym piszę tekst, który właśnie czytasz.

Dziś wydarzyło się coś bardzo ważnego w moim życiu- całkiem przypadkiem natknęłam się na webinar o prowadzeniu własnego biznesu w Internecie- temat , który nurtuje mnie do dawna.

I BINGO!!!

Od dziś mam znów plan- NOWY PLAN! (ha ha ha ha)

Choć ostatnio „poluzowałam sobie” i wyszło mi to na dobre, to czuję, że nadszedł czas, by obrać w życiu znowu jakąś taktykę.

Płynę z nurtem. Robię to, na co mam ochotę. Jednak nakładam na siebie również pewne obowiązki, które ostatnio zaniedbałam, czego skutki boleśnie teraz odczuwam.

A biznes w Internecie?

To jedyna słuszna droga!

W XXIw. trzy czwarte życia toczy się właśnie tutaj- w sieci. Dlatego właśnie pora już zacząć działać w sposób logiczny i spójny, taki, który przynosi wymierne korzyści.

Fajnie jest spełniać swoją pasję i przy okazji pomagać ludziom.

Jednak kto pomoże mnie?

Jestem szczera i autentyczna!

Wiecie o tym bardzo dobrze.

Nie będę więc ściemniać, że nie mam swoich potrzeb. Nie jest bowiem prawdą, że moje dzieci nie potrzebują ubrań na zimę, nie chcą bym im kupowała przyborów do szkoły, zabawek lub po prostu słodyczy.

I nawet jeśli pieniądze, które mam zarobić wydam na „rzęski i paznokcie”, to guzik to kogo obchodzi, na co wydaję kasę, którą zdobywam wykorzystując do tego swoje doświadczenie, czas i energię, a także środki finansowe, które zainwestowałam w stworzenie i promocję wszystkich moich działań.

Przyszedł czas na zmiany!

Nadszedł taki moment, gdy z „Matki Teresy” pora przeistoczyć się w kobietę, która dba o dobrobyt swój i swojej rodziny.

Bądźcie więc czujne, bo być może niektóre działania, które mam zamiar zrealizować już niedługo, was zaskoczą.

No cóż nie mam zamiaru zbytnio się tłumaczyć.

Chciałam wam tylko przypomnieć, że Julka to skrót od Julia i to właśnie ta druga odezwała się we mnie ostatnio bardzo głośno.

Julia, która zna trzy języki obce. Julia, która skończyła cztery kierunki studiów. Julia, która robi świetne zdjęcia i jest Trenerem. Julia, która ma doświadczenie w projektowaniu i w sprzedaży produktów, a także w organizacji różnych wydarzeń.

Julia, która potrafi dążyć do celu, jeśli tylko ten cel dobrze zdefiniuje.

Aż w końcu Julia, która od 16 lat ma zdiagnozowaną Chorobę Afektywną Dwubiegunową i doskonale wie, jak sobie poradzić ze stanami maniakalnymi i depresyjnymi.

Julia, która potrafi kobietom, które właśnie usłyszały diagnozę- ChAD, pomóc zrozumieć czym ona jest i oswoić strach z nią związany. Ustrzec przed błędami i skrócić drogę ku remisji.

Czyż to nie jest naprawdę dużo?

Moim zdaniem jest.

Są to wartości bardzo cenne.

Postanowiłam zrobić więc dla siebie z tego pożytek.

Oprócz konsultacji mam zatem w planach przygotować jeszcze kilka innych usług i produktów.

Chcę je zaoferować kobietom, które dopiero co usłyszały jedne z najgorszych słów w swoim życiu: ”Ma Pani Chorobę Afektywną Dwubiegunową”. Tym, które wraz z bliskimi są zdesperowane. Tym, które nie wiedzą co robić, bo nie zdają sobie sprawy na czym polega ta choroba i że można z nią żyć. Ich rodzinom, które bezskutecznie szukają pomocy wśród teoretyków, którzy nie mają za sobą ani pięciu szpitali psychiatrycznych, ani przeżytych epizodów maniakalnych, nie mówiąc już o depresyjnych, o których wiedzą tylko z książek. Ja daję siebie- swoją historię- swoje sposoby, które niejednokrotnie się sprawdzają.

Nie znaczy to oczywiście, że przestanę pisać. Możesz być spokojna jeśli to czytasz Ty, która jesteś zdrowa- nie odchodzę stąd. Nadal będę prowadzić blog.

Skupię się tylko mocniej na własnym szczęściu finansowym potrzebnym do tego, by zapewnić podstawowe potrzeby mojej rodzinie, a potem spełniać marzenia moje i pozostałych członków mojej familii.

Jak więc widać mimo, iż siedzę w malutkim pokoiku i piszę w bloku technicznym, udało mi się przedstawić Tobie mój „WIELKI PLAN”.

Co myślisz?

Dasz radę to przełknąć?

Dobrej niedzieli.

Moja powinna być całkiem niezła.

Z takim poziomem motywacji, poziom mojego dobrego samopoczucia bowiem jest dość dobry.

Wspaniałego dnia.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Emilia Staszków

Makijaż.: Anna Szlązak Studio Makijażu i Pielęgnacji

2
0
Would love your thoughts, please comment.x