Różne są dżemy-klasyczne- truskawkowe, o smaku owoców leśnych dla bardziej wybrednych, brzoskwiniowe z kawałkami owoców, no i oczywiście moje ulubione- powidła. Zajedziesz jeszcze mnóstwo innych rodzajów słodkich specyfików zamkniętych w słoiku.

Są one tak odmienne od siebie, jak różne są sylwetki, uroda i charaktery kobiet. Jedna- gruszka- wczesna wiosna lub późna zima, inna klepsydra o rudych lokach i zielonych oczach- najpewniej jesień, zdarzają się tez jabłka o kruczoczarnych włosach i bladej cerze, no i wymieniać tak bym mogła bez końca. Bo każda zupełnie odmienna od drugiej- wesoła, nieśmiała, przedsiębiorcza, radosna, taka, która wierzy w swoje siły i taka, której tej wiary w siebie zupełnie brak.

Nie znajdziesz dwóch takich samych!!!

Cecha wspólna?

Niesamowita siła, która pozwala im iść przez życie.

Nie ważne czy mają dwójkę, trójkę dzieci czy też w ogóle ich nie posiadają. Czy są rozwódkami, wdowami czy byłymi konkubentkami, ich postawa budzi we mnie podziw i szacunek.

Ta kategoria nosi nazwę „Niezwykła codzienność” i przeważnie opisuję w niej mój zachwyt nad życiem i jego pięknymi stronami. Sprawy, które mnie bezpośrednio dotyczą, które uważam za warte poświęcenia im chwili uwagi.

Dziś chcę napisać o kwestii bardzo ważnej, choć może w nie w tak różowych barwach jak zwykle.

KOBIETY!!!

Miałam w ostatnim czasie okazję przebywać i rozmawiać z różnymi niewiastami i usłyszałam niejedną historię ich życia. Niestety nie były to opowieści, które napawały entuzjazmem i dawały wiarę w to, że życie jest piękne.

Każdy z nas ma swój własny żywot i każdy ma w nim takie problemy, jakie jest w stanie sam unieść. Jednak jestem zdania, że patrząc na innych, nie jesteśmy zdolni sobie wyobrazić, jak wielkie kłopoty mogą mieć niektórzy ludzie. Wiem to od dawna, jednak od jakiegoś czasu mam okazję się przekonywać o tym co raz częściej.

Jaka siła drzemie w drzemie?

OGROMNA!!!!

Łatwo jest powiedzieć: ”Odejdź od niego!”

Łatwo jest poradzić : ”Weź rozwód!”

Jednak to nie Ty zostaniesz sama z czwórką dzieci i to nie ty będziesz się martwić o to, że w lodówce masz tylko światło.

Myślisz może czasem, że tak będzie najlepiej dla dzieci, które nie będą musiały patrzeć już nawet nie na kłótnie między Tobą a Twoim partnerem, lecz na tę obojętność, która jest między wami.

Tak tylko, że Ty tego nie wiesz na pewno czy dla Twoich dzieci lepiej będzie mieszkać z rodzicami, którzy się nie kochają, lecz są jednak razem, czy włóczyć się pomiędzy dwoma domami- jeden tydzień spędzając u ojca , drugi u matki. Jeśli nie jesteś tego świadoma to powiem, że jednym z czynników, które mogą się przyczynić do powstania ChAD (Choroby Afektywnej Dwubiegunowej) jest właśnie rozłąka rodziców.

Ale innym jest również ich nieobecność, wiec co z tego jeśli tata lub mama jest, ale praktycznie jakby jej czy go nie było?

Podziwiam natomiast kobiety, które w obliczu alkoholizmu i agresji swoich partnerów potrafiły powiedzieć „STOP” i mimo tego, że wybrały CHOLERNIE trudną drogę, to uratowały swoje dzieci i siebie same.

Bo wiesz co ja myślę?

Myślę, że jeśli w domu istnieje DUŻY problem alkoholowy, to trzeba z tego domu jak najprędzej wiać co sił w nogach!!! Dzieciaki pod pachy i spierdalać.

Łatwo się mówi, gorzej się robi, bo kiedy ciągnie się za Tobą wianuszek dzieci, a Ty jesteś dodatkowo uzależniona finansowo od swojego męża, to gdzie tu spierdalać?

Pod most?

Znam wiele kobiet, które są silne. Bardzo silne.

Takich które powiedziały „NIE” i takich , które milczą , zagryzają wargę, w oczach zbierają im się każdego dnia łzy, ale robią swoje.

I uważam, że wszystkie dokonują dobrych wyborów.

I te, które trwają i te, które odchodzą, albowiem tylko do nich należy decyzja jak chcą żyć. Nikogo nie potępiam, nikomu nic nie każę.

Jednego jestem pewna- miałam ojca alkoholika i wiem, że przez niego zmarła moja mama, która każdego ranka łudziła się, że to jest właśnie ten dzień, w którym tata przestanie pić. Taki dzień nigdy nie nadszedł! Moja mama zmarła, a ojciec dalej pił. Śmierć mojej mamy nie zrobiła na nim żadnego wrażenia. To, że miał dwójkę małych dzieci do wychowania także mało go obchodziło- jego największą miłością była wódka- i ona go zabiła. Nie chcę opisywać jak umarł, ale powiem tylko, że nikomu nie życzę takiej śmierci.

Dlatego, gdy ktoś mnie pyta co zrobić, gdy ma partnera alkoholika, moja odpowiedź jest zwięzła i krótka:” Spierdalaj! Najszybciej jak się da!!!”.

Ale alkohol, to przecież nie jedyny zbójca związków: zdrady, narkotyki, hazard, seksoholizm, nadmierna zazdrość, agresja, molestowanie nie tylko fizyczne, ale też psychiczne i….. obojętność.

Co zrobić?

Jaka siła drzemie w dżemie?

Jeszcze raz powtórzę: OGROMNA!!!

Bo można przez to wszystko, albo przejść razem, albo jeśli jesteś zdeterminowana i czujesz, ze to już kres Twoich sił możesz odejść. W obu tych przypadkach kobiecy heroizm jest niesamowity.

Spotykam naprawdę wiele kobiet, poznaję różne sytuacje……nie twierdzę, że życie jest czarno- białe, bo zdaję sobie również sprawę, że często kij  ma dwa końca. Pewne sytuacje są wynikiem takiego, lub takiego postępowania, agresja, albo molestowanie psychiczne może rodzić się z głębokich ran, które jęczą się w partnerze przez lata. Nikogo nie tłumacze- staram się zrozumieć źródło problemu.

Pamiętajmy jednak, że każda decyzja ma swoje konsekwencje. Warto dobrze się zastanowić na ile starczy nam sił, jak długo możemy jeszcze tkwić w sytuacji, która niszczy nas od środka, albo czy jeśli podejmiemy decyzję o odejściu, czy to będzie faktycznie dobra decyzja.

Według mnie zbyt wielu ludzi podejmuje dzisiaj tę decyzję zbyt pochopnie.

Nie godzę się na agresję, nie godzę się na molestowanie, nie daję zgody na schlanego ojca, który robi burdy w domu (mój ojciec był akurat spokojny jak się napił), ale są inne problemy, które można przepracować. Czasem warto się zastanowić czy siła, która w nas drzemie da radę jeszcze trochę się aktywować. Bo przecież nie zawsze chodzi tylko i wyłącznie o nasze osobiste dobro.

Truskawkowy, o smaku owoców leśnych, brzoskwiniowy i powidła……

Którym z nich jesteś?

Jaka moc w Tobie drzemie?

Nie musisz pisać komentarza.

Nie pod tym tekstem.

Nie życzę Ci dzisiaj SIŁY, bo doskonale wiem, że ją w sobie masz.

Życzę Ci natomiast MĄDROŚCI, żebyś potrafiła z niej odpowiednio dobrze skorzystać.

Dobrego dnia.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Michal Jarmoluk

4
0
Would love your thoughts, please comment.x