Kiedy jesteś w czarnej dupie to co najlepszego możesz zrobić?
Absolutnie się w niej nie rozgaszczać!!!
Rób wszystko, by nie zostawać w niej na dłużej.
Jak?
„Tonący brzytwy się chwyta.”
Wykorzystaj wszystkie dostępne środki ku temu, aby tylko nie dać się wciągnąć.
Byle tylko być z daleka od tego, co przygniata, dobija, sprawia, że Twoje życie z dnia na dzień staje się coraz bardziej gówniane.
Zawsze pod górkę?
I jeszcze pod wiatr?
No cóż…mnie również się zdarza.
Ale mobilizacja jest pełna.
Staję w gotowości i się nie poddaję.
Robię WSZYSTKO, by nie utonąć, by jak najdłużej utrzymać się na powierzchni, by dobić do brzegu.
A co jeśli okaże się, że mimo moich wielkich starań, morze wyrzuci mnie na bezludną wyspę i chuj.
Tam znowu będę musiała toczyć boje o pożywienie, o pitną wodę i o dach nad głową?
Trudno.
Życie nie zawsze jest takie, jak byśmy sobie tego, życzyli.
Ale zawsze możemy nie poprzestawać na życzeniach i działać.
Jest wiele opcji, trzeba tylko wprowadzić je w życie.
Nie siedź z założonymi rękoma.
Chcesz wygrać w totka?
Skreśl liczby!!!
Marzysz o podróży ze snów- przejrzyj oferty biur podróży- dowiedz się ile ona kosztuje, rozplanuj swoje wydatki tak, że nawet jeśli będziesz odkładał po 5zł na tydzień, to kiedyś się w nią wybierzesz- to co, że na stopa- grunt, że Ci się uda.
Nie ważny jest sposób w jaki osiągniemy swój cel (nie twierdzę, że cel uświęca środki , ani, że trzeba do niego dążyć po trupach).
Istotne jest to, żeby z niego nie rezygnować.
Żeby nam się w tej czarnej dupie nie zrobiło ciepło i wygodnie.
Ja się nie zgadzam na to, co proponuje mi los na ten moment.
Ciekawe jak długo jeszcze będę się z nim mierzyć?
Kto podda się pierwszy?
Nie rezygnuję ze swoich marzeń, nie kapituluję bez walki.
Nie wywieszam białej flagi, bo zrobiło się niewygodnie.
Każdego dnia rano wstaję i robię swoje, choć czasem nie mam zielonego pojęcia co dokładnie powinnam zrobić, żeby „wyjść na swoje”.
„Wolna amerykanka” tak to działa.
Cios za ciosem, a ja dopiero uczę się jak się bronić.
Podobno najlepszą obroną jest atak, więc atakuję.
Nie siedzę na dupie, nie narzekam.
Idę w zaparte.
A Ty?
Jesteś ze mną?
Bez Ciebie to wszystko nie ma sensu wiesz…..
Pisz w komentarzach w jakiej kondycji Ty jesteś?
Czy też akurat masz trudno czy może wszystko idzie Ci jak z płatka?
Życzę dziś wszystkim, abyście mieli z górki i z wiatrem.
Wszystkiego dobrego.
Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD.
Fot.: Julka Małecka
Witam Julka. Aktualnie mam z górki, bo jestem w związku, który mnie nie dołuje tylko dodaje mi skrzydeł, mam szczęście mieć faceta, który mnie kocha i wspiera. Czasami zastanawiam się czy ja potrafię go kochac tak mocno jak on mnie? Mam dorosłą córkę, z ktorej jestem dumna i bardzo ja kocham. Zdrowie aktuanie u mnie jest w miarę i mam pracę, ktora daje mi satysfakcję. Jednak nie raz bywało, że tak moje życie nie wyglądało, bo długi czas miałam pod górkę i pod wiatr i byłam jak Ty to określiłaś w „czarnej dupie” i trudno mi było uwierzyć, że to się jeszcze zmieni. Jednak się zmieniło ale nie samo, musiałam przemoc się i zrobić krok na przód, aby to wszystko się dokonało. Jaki z tego morał, niezależnie jak aktualnie źle dzieje się w naszym życiu, nie traćmy nigdy nadziei ? Pozdrawiam serdecznie i życzę, abyście nigdy nie tracili nadziei, że będzie dobrze ??
I taka postawa jest właśnie godna naśladowania. Lilko życzę Ci, aby ten stan trwał. Wszystkiego dobrego i dzięki za komentarz.
Dziękuję ?