Jutro „Dzień dobrych uczynków”- piękne święto nieprawdaż?

I od razu przychodzi mi na myśl stare, polskie przysłowie: „Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.” oraz słowa, które nie raz słyszałam od swojej mamy: ”Dobro wraca”’.

W moim życiu tak się złożyło, że dobra doświadczyłam nie jeden raz.

Pomagali mi znajomi, gdy wyszłam po raz pierwszy ze szpitala psychiatrycznego- otaczali mnie przyjaźnią, dawali uwagę i sprawiali, że moja rzeczywistość nie była tak okrutna jak społeczeństwo, które wtedy absolutnie nie wiedziało nic o chorobie psychicznej na, która cierpię (Choroba Afektywna Dwubiegunowa) i piętnowało mnie na każdym kroku. Byłam wtedy świetną pożywką dla małomiejskich plotek, ale dzięki ludziom, którzy wtedy przy mnie stali, mogłam w miarę normalnie funkcjonować. Mój powrót do normalności dzięki nim był o wiele łatwiejszy niż gdybym musiała przez to wszystko przejść sama.

Nie mogłabym tutaj pominą również roli mojej rodziny, bo ona również „zrobiła robotę”. Wszyscy edukowali się na temat ChAD i starali się jak tylko mogli, abym jak najszybciej znów zaczęła cieszyć się życiem.

Wiele dobrego zaznałam również od ludzi, którzy otaczali mnie w Warszawie. Bardzo mocno wspierali mnie, gdy tego potrzebowałam najbardziej. Jako przykład podam tylko, że dobre dziesięć lat temu przyjaciółka zorganizowała dla mnie zbiórkę pieniędzy wśród znajomych, o której oczywiście zupełnie nie wiedziałam i ofiarowali mi wspólnie ponad cztery tysiące złotych (!!!!). Była to zawrotna suma, której wtedy BARDZO potrzebowałam. Wzruszył mnie ogromnie ten gest i tylko umocnił we mnie wiarę w ludzi.

Dostałam też nowiutką lodówkę od ojca dziewczyny, który mnie nawet w życiu na oczy nie widział!!

Naprawdę moim wielkim szczęściem jest fakt, że otaczają mnie (i prawie zawsze otaczali) wspaniali ludzie, na których zawsze mogę (i mogłam) liczyć.

Tak -ja doznałam dobra od innych, a jak ma się do tego powiedzenie, że „Dobro wraca.”?

Otóż dzisiaj ja mogę dawać z siebie innym i czynię to zawsze, kiedy tylko sprzyja ku temu okazja.

A nadarzających się ku temu sytuacji jest sporo.

Nie będę wymieniać konkretnych przykładów, bo robię te rzeczy bezinteresownie i nie widzę potrzeby, aby się tutaj nimi chwalić.

Chodzi mi tylko o podkreślenie faktu, że jeśli ktoś doświadczył tyle dobra w życiu co ja, to potrafi teraz się za to dobro odwdzięczyć.

I nie chodzi wcale o to, by ono wróciło do tych samych osób, które nam je dały.

Moim zdaniem dobra energia krąży we wszechświecie i faktycznie cyrkulując wraca do nas i to czasem w całkiem niespodziewanych momentach- kiedy tego najbardziej potrzebujemy.

Niestety jest też druga strona medalu- ta ciemniejsza.

Bo przecież skoro jest dobro, to istnieje również zło i według mnie ono też nie stoi w miejscu.

Ludzie nikczemnie, kłamliwi i obłudni tylko do czasu są bezkarni- kiedyś w końcu karma do nich wróci i los sprawi, że czkawką im się odbije ta ich niegodziwość. Nie w tym życiu, to w następnym.

Ja wierzę mocno w to, że warto czynić dobro, bo to my kreujemy rzeczywistość.

Jedna osoba pomagając drugiej budzi w niej chęć niesienia pomocy innym i tak dobro się rozprzestrzenia.

Może Ci się wydawać, że jesteś tylko małym, nic nie znaczącym ludkiem, ale takich ludków zamieszkuje całą Ziemię. Pomyśl zatem co by było, gdyby każdy ludek sprawił chociaż jedne dobry uczynek każdego dnia?

No właśnie!!!

Nie chcę myśleć o wojnach, katastrofach itp.

Wolę zastanawiać się nad tym jak i komu mogę pomóc DZISIAJ.

Może nie trzeba wcale szukać daleko.

Tak , jak moja rodzina kiedyś pomagała mnie, tak ja dzisiaj mogę pomagać mojej rodzinie.

Niekiedy mamy coś pod samym nosem, a tego nie zauważamy.

Nawet pomoc naszym dzieciom może być dobrym uczynkiem. I chociaż jesteś zmęczony, sfrustrowany i wkurzają Cię czasem te Twoje dzieciaki, to niekiedy warto policzyć do dziesięciu, uspokoić się i np. pograć z nimi w jakąś grę lub po prostu zrobić coś razem – to też jest czynienie dobra na swój sposób.

Rozejrzyj się więc może wokół siebie i jutro tak jak w Walentynki, Dzień Kobiet albo inne święto, postaraj się zrobić choć jeden dobry uczynek.

Jak myślisz uda Ci się to?

Jaka jest Twoja historia?

Czy doświadczyłeś dobra ze strony innych?

Czy zgadzasz się ze mną, że ono wraca?

Pisz w komentarzach co sądzisz na ten temat.

Życzę ci pięknego, słonecznego i pełnego dobrych uczynków dnia.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: sathyatripodi

2
0
Would love your thoughts, please comment.x