WOLNA JAK PTAK

WOLNA JAK PTAK

Każda historia jest inna

WOLNA JAK PTAK

Czy wiesz jakie masz marzenia? Czy masz świadomość swojej wewnętrznej motywacji? Czy znasz swoje życiowe „dlaczego?”.

Jeśli na wszystkie powyższe pytania odpowiedziałaś „Tak” to serdecznie gratuluje. Jeśli natomiast nie wiesz lub po prostu się wahasz, to nie martw się nie ma w tym nic złego. Mało tego, powiem Ci coś w sekrecie- nie jesteś sama. Ludzi, którzy szukają jest wielu. Kobiet, które poszukują sensu jest ogrom.

Co zrobić, gdy nie wiesz, w którą stronę pójść? Co uczynić, gdy nie wiesz jaka jest Twoja pasja, co Cię pociąga, co sprawia, że czujesz się szczęśliwa i spełniona? Jak odnaleźć ten wewnętrzny ogień, który sprawi, że będzie chciało Ci się żyć? Żyć pięknie, prawdziwie, w pełni swoich możliwości.

Najlepiej jest zapytać samą siebie: „Czego chcę?”, „Na czym mi zależy?”, „Co sprawia, że czuję się szczęśliwa?”, „Co daje mi poczucie, że jestem wolna – wolna, jak ptak?”, „Co pozwala mi wzrastać?” ale też z drugiej strony warto wiedzieć: „Co mi nie służy?”, „Kto ściąga mnie w dół?”, „Co sprawia, że czuję się źle?”, „Dlaczego czasem czuję się osaczona, jakbym już nie miała sił kroczyć dalej?”.

A może Ty sama w cichości serca, w samotności, mimo iż bardzo chcesz, iż podejmujesz gorące próby, to za cholerę nie potrafisz samodzielnie odpowiedzieć sobie na te niełatwe pytania.

 

Nie martw się – wcale nie musisz.

Jednym z moich ulubionych przysłów jest porzekadło: „Gdy uczeń jest gotowy, mistrz sam się znajdzie.” Zobacz – czytasz ten tekst. Nie bez powodu wskoczyłaś na tę stronę. Nie bez powodu zainteresował Cię ten tytuł. Szukasz…. Ale czy znajdziesz? Wszystko zależy od Twojej dociekliwości, wytrwałości i chęci wprowadzenia w życie zmiany.

Często ta rewolucja nie jest możliwa do ogarnięcia samotnie. Do transformacji potrzebny jest mentor i wspierające środowisko. Jednak jestem pewna, że KAŻDY- każdy komu na serio zależy jest zdolny takiego przewodnika życiowego znaleźć i taki krąg wspierających siebie osób sobie znaleźć.

Jesteś ciekawa jak wygląda to u mnie?

Ja wiem- wiem jakie są moje marzenia. Znam swoje motywacje i moje „dlaczego?”, ale… Ja również potrzebowałam pomocy z zewnątrz, aby to wszystko sobie w sercu i głowie poukładać. Niezbędne okazało się wsparcie kobiet, abym przez burzę życiową mogła przejść obronną ręką.

Proces, który w życiu przechodzimy nie stanie się sam. Trzeba do tego NASZEJ woli, ale też pracy. Możemy się wesprzeć na pomocy innych, ale reszta- cała czarna robota do odrobienia leży już w naszych rękach. Nie chcesz się ubrudzić? To masz pecha!!! Będziesz czorna jak MURZYN (nie obrażając oczywiście murzynów), zmęczysz się okrutnie i dwieście razy zwątpisz czy WARTO, ale jak już dojdziesz tam gdzie chciałaś, to z dumą spojrzysz za siebie i dojdziesz do wniosku, że ja pierdziele zrobiłabyś to jeszcze tysiąc i jeden raz po to tylko by poczuć tę samą satysfakcję co w tym momencie , to właśnie teraz, gdy osiągnęłaś SZCZYT.

Skąd wiem?

Na szczycie byłam WIEEELE razy. Dokonałam tyle, że mogę być z siebie niezmiernie dumna. Jednej rzeczy zrobić tylko nie mogę – SPOCZĄĆ NA LAURACH. Albowiem życie wymyśla wciąż dla nas nowe niespodzianki. Takie małe sprawdziany- da radę/ nie da rady…. I tu przytoczyłabym zadziornie zdanie: „I … na to kładę i tak damy radę.” Może brzydko, ale za to jak prawdziwie. Tysiąc i setny raz- nie poddam się, bo nie widzę takiej opcji. Mało tego. Nie dość, że się nie poddam to osiągnę jeszcze tak wiele, jak wiele jeszcze w życiu nie osiągnęłam. Dlaczego? Bo jestem ambitna? Bo na to zasługuję? Tak, tak , tak…. Ale przede wszystkim dlatego, że wiem czego chcę. „Po co?”, „Z kim?” i „Dlaczego?”. Wszystko jest jasne.  A kiedy wszystko jest jasne wystarczy tylko przystąpić do realizacji planu i cieszyć się podróżą- ludźmi, sytuacjami, wszystkim tym, czego mamy zaszczyt doświadczać.

Prędzej czy później to, co wymarzysz stanie się rzeczywistością. Jesteś w stanie w to uwierzyć? Jesteś w stanie sobie to wyobrazić? Jeśli nie, to znaczy, że to jeszcze nie jest Twój czas. Jeśli tak- to jesteś ZWYCIĘZCĄ. A kwestia zdobycia nagrody jest tylko kwestią czasu.

Zwiedzona Europa, trzy języki obce, ukończone studia podyplomowe, wydane e-book’i, mój blog, wernisaż fotografii … mogłabym wymieniać do rana …. Tak ale, żeby cokolwiek osiągnąć trzeba naprawdę wiedzieć CO się chce zdobyć. A w realizacji naszych marzeń i celów niezmiernie ważna jest WOLNOŚĆ. Być wolnym jak ptak. Mieć tę możliwość wyboru, czego tak naprawdę pragniemy. Realizować marzenia swoje a nie ambicje naszych rodziców, małżonków czy dzieci.

Żyjesz życiem swoim czy tym, co narzucają Ci inni?

Jesteś prawdziwie wolna?

Wolna jak ptak?

Czy Twoje marzenia są Twoje?

A może już dawno zrezygnowałaś z siebie na rzecz rodziny, pracy, nie wiem czego jeszcze. Tylko Ty to wiesz. I teraz czytasz ten tekst i wiem, że łzy Ci ciekną po policzkach. Bo chcesz, a nie możesz… Bo czujesz się splątana, uwikłana, być może zamknięta w klatce. A klatka nawet jeśli i jest złota, to i tak zawsze KLATKA. Łańcuch brzęczy, gdy oddalasz się z kuchni do salonu, bo tylko tak daleko możesz się przemieszczać. I choć na zewnątrz wszystko wygląda cudownie i wspaniale Twoje serce krwawi.

Znam to.

I co teraz?

TY wybierasz. Ty decydujesz.

Mocne?

Ale prawdziwe,

Wolna jak ptak.

Ryczysz codziennie do poduszki?

Płaczesz, bo masz marzenia? Płaczesz, bo znasz swoje „dlaczego?”, ale nie możesz się realizować. Nie możesz być sobą. Jesteś stłamszona i samotna w swoim cukierkowym, sztucznym świecie?

Co możesz zrobić?

Buduj sieć sprzyjających Ci kobiet.

Powiedz o tym jak się czujesz. Powiedz prawdę. Pomyśl jak by to było gdybyś faktycznie mogła być wolna jak ptak. Co byś zrobiła? Jakie marzenia i sny zrealizowała? Zapisz to? Wyobraź to sobie i codziennie przed snem myśl o tym intensywnie.

I pamiętaj- prosić o pomoc to nie jest żadna ujma, żaden wstyd!!! Korona Ci z głowy nie spadnie, gdy przyznasz, że cholera Twoje życie to nie jest taka bajka, jaką kreujesz w SM. Daj sobie pomóc i wyjdź z tego, co Cię zniewala, co nie pozwala Ci być wolną jak ptak i realizować Twoje sny i marzenia.

Życzę Ci, abyś znalazła SIEBIE , swojego mistrza , realizowała swoje sny i marzenia. Wiedziała czego pragniesz, jakie masz motywacje i jakie jest Twoje „dlaczego” oraz tego, byś była WOLNA JAK PTAK.

Wszystkiego, co najlepsze.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD  

Fot.: Elias

 

 

 

 

 

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

Każda historia jest innaSZUKAJĄC NATCHNIENIA Po czterech latach prowadzenia bloga zdarza się (nie często, ale jednak), że gdy zasiadam nad czystą kartką papieru lub przed ekranem monitora, mój mózg ogarnia pustka. Ogromna pustka.Co wtedy?Wtedy warto poważnie...

czytaj dalej
SIŁA W NAS

SIŁA W NAS

Każda historia jest innaSIŁA W NAS Całkiem niedawno założyłam swoją własną działalność. Jestem więc dumną właścicielką firmy. Jak to jest być szefową dla samej siebie? Jak na razie zaje…ście. I niech tak już zostanie. Nawiązując do wątku zakładania firmy chcę Ci...

czytaj dalej
OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

Każda historia jest innaOBOJĘTNIE CO MÓWIĄ Usłyszałam ostatnio od przyjaciółki stwierdzenie, które ubawiło mnie do łez:” Obojętne, co o Tobie mówią, byleby tylko nazwiska nie przekręcali.”No właśnie czy mówią dobrze czy źle grunt, że mówią.To, że jesteśmy na czyiś...

czytaj dalej

WĘRÓWKA W ŚWIAT

WĘRÓWKA W ŚWIAT

Każda historia jest inna

WĘRÓWKA W ŚWIAT

Dawno nie zamieściłam żadnego tekstu na moim blogu.

Z czego to wynikało? Z faktu, że intensywnie zaangażowałam się w pewnie projekt, który bardzo mocno pochłonął większą część mojego życia, którą mogłam przeznaczyć na pracę. Pisanie jest dla mnie pasją jednak czasem potrzebny jest również czas na odpoczynek i spędzenie chwil z rodziną i to są dla mnie priorytety. Od czterech lat niezmiennie piszę więc myślę, że jeśli przez miesiąc zabraknie moich tekstów, to nikt nie umrze z tej przyczyny. Może nawet jedyną osobą, która to zauważyła jestem tylko ja sama (ha ha ha).

Dziś zainspirował mnie mój młodszy syn.

To, jak pięknie wyglądał, gdy z czułością bawił się z psem. Ile uczucia, radości, miłości i szczęścia zamknął w chwili, gdy głaszcząc zwierzaka mógł choć na moment pokazać mu jak bardzo jest oddany temu zwierzęciu. Nie mogłam się wprost napatrzeć na urok tego obrazu.

Pomyślałam sobie wtedy- ciekawe kim będzie ten mój syn, gdy już opuści ciepły dom, który teraz z takim wysiłkiem tworzę dla niego i jego starszego brata.  Jakim człowiekiem się stanie?

Mark Twain powiedział: “Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.”

Mój młodszy syn jest jeszcze za mały by owiązać liny. Ale starszy już za rok będzie mógł spróbować to zrobić i rozpocząć swoją wędrówkę w świat. Szczerze mówiąc nie miałabym nic przeciwko temu. Uważam, że człowiek (każdy) powinien jak najwięcej podróżować. Sama bardzo dużo zwiedzałam świat i wiem, że Ryszard Kapuściński nie mylił się mówiąc: “Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.” Dla mnie świat był tak interesujący, tak pociągający, tak wspaniały, że pragnęłam go poznać całą sobą. Nie bez kozery znam trzy języki obce – bardzo chciałam się dogadać wszędzie tam, gdzie postawiłam swoją nogę. No i się dogadałam- definitywnie i aż za dobrze. Z podróży do Hiszpanii przywiozłam sobie najpiękniejszy prezent, jaki tylko można sobie sprawić – nowe życie – syna – Janka. Moją dumę, miłość i radość, która codziennie przypomina mi o tym, że uczucie, którym obdarzamy nasze dziecko wraz z jego pojawieniem się na świecie roście razem z nim – staje się wprost proporcjonalne do jego wieku- im starszy syn czy córka tym więź mocniejsza i to jest prawdziwy dar- to jest prawdziwa tajemnica życia- tajemnica miłości. Zatem tak- wróciłam z wojaży z podarunkiem- maleńką istotą w moim łonie. Od początku wiedziałam, że samodzielnie je wychowam i …. To była najlepsza decyzja w moim życiu. Dlaczego? Ponieważ: “Podstawą szczęścia jest wolność, a podstawą wolności jest odwaga.” – Tukidydes- a ja tę odwagę w sobie na tamten moment życia miałam i to ogromną. Nie przeszkadzało mi nic!!! Nie bałam się niczego. Z taką postawą przenosiłam góry, bo wiedziałam, że potrafię je przenosić i nic ani nikt mi tego nie zabroni ani nie udaremni mi życia życiem takim, jakim pragnęłam żyć.

„Podążaj za swoimi marzeniami. One znają drogę.” – Kobi Yamada Jestem przekonana, że mój młodszy syn tak właśnie zrobi. Ja osobiście będę go do takiej postawy bardzo zachęcać. Wiem jakie ma marzenia. Wiem jakie ma zainteresowania. Kiedy sobie rozmawiamy tłumaczę mu, że nie ważne jest dla mnie to, jakie będzie miał oceny. Istotne jest, by miał swoją pasję. By coś go tak naprawdę interesowało, by choć z jednej dziedziny był bardzo dobry. Ja zrobię wszystko, by mógł się w tej dziedzinie rozwijać i specjalizować. Natomiast cała reszta to tylko tło. Dlaczego tak są sądzę? Skąd takie podejście? A no może dlatego, że sama ukończyłam cztery kierunki studiów i masę różnych szkoleń i nie widzę w tym jakiegoś wielkiego wpływu na mój dobrobyt. Natomiast jestem absolutnie pewna, że jeśli moi synowi znajdą sobie jedną dziedzinę i będą w niej mistrzami to ich przyszłość jawić się będzie w pięknych kolorach. Dodatkowo jestem ogromnym przeciwnikiem nakładania na dzieci masy zajęć dodatkowych (przeważnie płynących z niespełnionych ambicji rodziców). Dzieci są dziećmi. Powinny mieć czas na odpoczynek i zabawę, a gnając od lekcji gry na gitarze, po tenisa, do karate itd. Nie będą miały okazji pobawić się lub po prostu ponudzić a to też jest potrzebne.

Zgłaszają się do mnie rodzice i dzieci, które właśnie zapędziły się w taki kozi róg. Konsekwencje tego są dość poważne.

Rob Hill powiedział: „Moim celem jest stworzenie życia, od którego nie będę potrzebował wakacji.”

Czyż to nie ma sensu? Czy nie chcielibyście prowadzić takiego życia? Pełnego równowagi? Życia nie od weekendu do weekendu a takiego, którego każdy dzień byłby pełen chwil wartych wdzięczności? Życia wartościowego i sensownego? Życia wartego przeżycia a nie tylko mordęgi zaczynającej się rano i koszmaru kończącego się wieczorem. Najlepiej z ostro zakrapianymi imprezami w weekend, żeby zapomnieć o tej katastrofie.

“Aby marzenie mogło się spełnić, najpierw musisz zacząć marzyć.” – Brian Tracy. Czy zacząłeś już marzyć o takim życiu? Czy mieści Ci się w ogóle w głowie, że możesz wieść życie, w którym nie potrzebujesz czekać od piątku do piątku na to, by w końcu złapać oddech? Czy dochodzi do Twojej świadomości fakt, że możesz procować i odpoczywać tego samego dnia? To wszystko zależy od Ciebie. Ale jak? – zapytasz. Wymaga to wysiłku- OGROMNEGO. Jak wszystko. Jednak kiedy przestawisz swoje myślenie, swoje postępowanie, wdrożysz dobre nawyki, to wierz mi WSZYSTKO jest możliwe.

Czy ja wstaję o 05:00?

Tak

Czy uprawiam rano jogę?

Tak

Czy afirmuję?

Tak

Da się?

No da!!!

Ja wywędrowałam w świat. Wywędrowałam mając 23 lata i wróciłam z niespodzianką. Od ponad pół roku znów wędruję i jest mi z tym bardzo dobrze. Poszerzam swoją strefę komfortu, poznaję nowe, doświadczam tego, że „Kiedy wiesz czego chcesz i chcesz tego naprawdę mocno, znajdziesz sposób, aby to dostać.” (Jim Rohn). Staram się ze wszystkich sił. Jednak z drugiej strony mam też czas na wypoczynek, dzieci i zabawę. Jestem w bardzo ważnym dla mnie momencie i jestem tego ABSOLUTNIE świadoma. Dodatkowo szykuję „lotnisko- startowisko” dla moich synów- niech z tego miejsca rozpoczną swój „wielki lot” – wędrówkę w świat. Bo po to ich urodziłam – nie dla siebie, lecz dla świata. Tak samo jak moja mama wydała mnie na świat, bym czyniła dobro i zmieniała życia innych ludzi na lepsze. Taka jest też nasza misja (moja i moich dzieci) pomagać (albo przynajmniej nie przeszkadzać, jeśli pomóc się nie da).

Z taką myślą Was zostawiam. Z nadzieją na to, że nie tylko ja i moi synowie jesteśmy tutaj, by odbywać swoją wielką wędrówkę po świecie ku temu, by czynić dobro.

Może Wy również macie podobną misję.

Dajcie znać w komentarzach. Jaki jest sens i cel waszego istnienia?

Co chcecie przekazać swoim dzieciom?

Dobrej niedzieli. Z sercem otwartym na podróż do nieznanych miejsc.

Julia Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Paulina Grzybowska- Kaczmarek

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

Każda historia jest innaSZUKAJĄC NATCHNIENIA Po czterech latach prowadzenia bloga zdarza się (nie często, ale jednak), że gdy zasiadam nad czystą kartką papieru lub przed ekranem monitora, mój mózg ogarnia pustka. Ogromna pustka.Co wtedy?Wtedy warto poważnie...

czytaj dalej
SIŁA W NAS

SIŁA W NAS

Każda historia jest innaSIŁA W NAS Całkiem niedawno założyłam swoją własną działalność. Jestem więc dumną właścicielką firmy. Jak to jest być szefową dla samej siebie? Jak na razie zaje…ście. I niech tak już zostanie. Nawiązując do wątku zakładania firmy chcę Ci...

czytaj dalej
OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

Każda historia jest innaOBOJĘTNIE CO MÓWIĄ Usłyszałam ostatnio od przyjaciółki stwierdzenie, które ubawiło mnie do łez:” Obojętne, co o Tobie mówią, byleby tylko nazwiska nie przekręcali.”No właśnie czy mówią dobrze czy źle grunt, że mówią.To, że jesteśmy na czyiś...

czytaj dalej

MIEĆ TO, CO SIĘ CHCE

MIEĆ TO, CO SIĘ CHCE

Każda historia jest inna

MIEĆ TO CO SIĘ CHCE

Podobno na tym właśnie polega sukces- mieć to, co się chce.

W życiu, które upływa nam w tak zawrotnym tempie. Czasie, który odmierzamy bijąc się sami ze sobą o każdą sekundę zdarza się, że tak szybko otrzymujemy to, co chcemy, że nie zauważamy tego, co osiągnęliśmy.

Większość z nas jest przecież wykształcona, ma rodzinę, pracę, jakiś dom itp.

.

Każdy też ma cele i marzenia. Jedne zrealizowane inne jeszcze do osiągnięcia.

Warto zatrzymać się na moment w tej wielkiej bieganinie i docenić, że przecież „mam to, na czym tak bardzo mi zależało.” i prawdziwie się z tego ucieszyć. Delektować się faktem, że osiągnęło się upragniony efekt.

Ja od pół roku zrobiłam więcej niż przez ostatnie jedenaście lat mojego życia. No może nie więcej, bo przecież w tym czasie pracowałam w różnych miejscach, pokończyłam różne kierunki studiów, założyłam blog, który potem przeistoczyłam w stronę www, napisałam dwa e-book’i i wiele, wiele innych osiągnięć, ale…. Zdecydowanie ostatnie sześć miesięcy to dla mnie czas przełomowy.

Wyrwałam się z cholernie toksycznego środowiska. Zawalczyłam nie tylko o siebie, ale przede wszystkim o swoje dzieci. Otwarłam własną działalność czego bałam się zrobić przez dziesięć lat!!! Wniosłam pozew o rozwód!!!

Mam to, co chcę? ZDECYDOWANIE.

Jaka jest rzeczywistość? Nie będę ściemniać. Do najłatwiejszych nie należy jednak jest w niej o wiele więcej miłości, szczęścia i uważności na bliskich niż w konstrukcie, w którym tkwiłam przez ostatnie jedenaście lat mojego życia.

Mieć to, co się chce…

Czasem człowiek bardzo czegoś pragnie, ale…. Się boi- to naturalne.

Lęk jest normalną reakcją. Ja codziennie się boję, ale nie pozwalam, by to uczucie mnie zniewoliło. Stawiam odważnie czoło wszelkim przeciwnościom. To uczucie A mnie raczej motywuje niż paraliżuję. Tak naprawdę oprócz dzieci nie za wiele mam już do stracenia. Walczę jak lwica każdego dnia. Zapominając przy tym zupełnie o swojej diagnozie. Tylko te jedenaście tabletek dziennie- pięć rano i sześć wieczorem przypominają mi, że jestem chora na ChAD. No i może czasem zmęczenie organizmu. Zdaję sobie sprawę ze swoich granic i bardzo mocno zwracam uwagę na to, by ich nie przekraczać.

Mieć to, co się chce- przede mną jeszcze mnóstwo celów i marzeń. Jednak na ten moment liczy się dla mnie KAŻDY dzień. Codziennie siadam i sporządzam plan – a w nim punkty, które odpowiadają temu, co jest zgodne z moimi trzema najważniejszymi celami na najbliższy rok. Pilnuję bardzo mocno, by codziennie przeglądać swoje cele i by każdego dnia zrobić chociażby jedną rzecz, która przybliży mnie do osiągnięcia każdego z nich.  

Życie bez celu jest życiem bez sensu. Jak można „mieć to, co się chce” jeśli nie wie się czego się pragnie. ABSURD.

A Ty?

Wiesz czego chcesz?

Jakie są Twoje cele i marzenia?

Czy jesteś świadoma swoich sukcesów? Zdajesz sobie sprawę z miejsca, w którym aktualnie jesteś?

Doceniasz to, co masz i masz ochotę na więcej?

Jak dbasz o to, by nie zboczyć z kursu?

Masz swoją listę celów i marzeń? Wyznaczyłaś sobie to, co chciałabyś osiągnąć za rok? Albo chociażby dziś albo jutro?

Co Cię blokuje? Co wzmacnia? Kto Ci pomaga, a kto niweczy Twoje wspaniałe plany? Otaczasz się odpowiednimi ludźmi? Takimi, którzy Cię dopingują, uskrzydlają, czasem ściągną na ziemię, gdy odlatujesz zbyt wysoko?

Czy może siedzisz w ciepłym dołku, gdzie wszyscy narzekają, że „nie da się”, „nie uda”, „szkoda czasu”. Tylko, że Ty już pewnie doskonale o tym wiesz, ale pozwól, że Ci przypomnę- czas będzie biegł czy chcesz tego czy nie, a Twoje plany albo będą stały w miejscu, albo będą przez Ciebie realizowane krok po kroku, sekunda po sekundzie, minuta po minucie itd.

Masz, to co chcesz mieć?

Wspaniale!!!

Nie osiadaj jednak na laurach. Wiesz przecież o co chodzi. Życie polega na tym, według mnie, by pragnąć, by wiedzieć, że ma się misję do spełnienia, by podążać przez ten świat z poczuciem spełnienia i radością z faktu, iż jest się szczęśliwym i spełnionym człowiekiem, a przy okazji niesie się pomoc innym.

Ja mam to, co chcę- moje dzieci blisko mnie, pracę, którą lubię i chcę wykonywać, dom, w którym czuję się spokojna i bezpieczna, ale przede mną jeszcze mnóstwo rzeczy, które chcę osiągnąć. Nie wynikają one z niespełnionych ambicji ani też z chęci udowadniania innym jaka to ja jestem zajebista. Ja po prostu pragnę doświadczać, żyć na takim poziomie, bym mogła nie martwić się o nic oraz pisać i podróżować, bo to moje największe marzenie.

A Ty?

Czego Ci jeszcze w życiu brakuje?

Umiesz odpowiedzieć sobie na to pytanie?

Usiądź w ciszy, weź białą kartkę i napisz. A potem po prostu rób.

Życzę pięknego dnia oraz tego, byś potrafiła sprecyzować to, do czego dążysz a tym samym miała, to co chcesz.

Wszystkiego dobrego.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Julia Małecka

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

Każda historia jest innaSZUKAJĄC NATCHNIENIA Po czterech latach prowadzenia bloga zdarza się (nie często, ale jednak), że gdy zasiadam nad czystą kartką papieru lub przed ekranem monitora, mój mózg ogarnia pustka. Ogromna pustka.Co wtedy?Wtedy warto poważnie...

czytaj dalej
SIŁA W NAS

SIŁA W NAS

Każda historia jest innaSIŁA W NAS Całkiem niedawno założyłam swoją własną działalność. Jestem więc dumną właścicielką firmy. Jak to jest być szefową dla samej siebie? Jak na razie zaje…ście. I niech tak już zostanie. Nawiązując do wątku zakładania firmy chcę Ci...

czytaj dalej
OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

Każda historia jest innaOBOJĘTNIE CO MÓWIĄ Usłyszałam ostatnio od przyjaciółki stwierdzenie, które ubawiło mnie do łez:” Obojętne, co o Tobie mówią, byleby tylko nazwiska nie przekręcali.”No właśnie czy mówią dobrze czy źle grunt, że mówią.To, że jesteśmy na czyiś...

czytaj dalej

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

Każda historia jest inna

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

Po czterech latach prowadzenia bloga zdarza się (nie często, ale jednak), że gdy zasiadam nad czystą kartką papieru lub przed ekranem monitora, mój mózg ogarnia pustka. Ogromna pustka.

Co wtedy?

Wtedy warto poważnie zastanowić się nad tym, co można zrobić, by wskrzesić w sobie siły twórcze. 

Znalezienie weny może zaczynać się od zgłębiania tematu i gromadzenia informacji. Przydatne może być przeprowadzenie badań, przeczytanie książki, artykułu i raportu dotyczącego tematu, który Cię interesuje. Analizowanie danych i faktów, aby zrozumieć różne aspekty. To może pomóc Ci odkryć nowe perspektywy i generować pomysły.

Tego typu działań nie podejmuje prawie że nigdy, ponieważ moje teksty są krótkie, spontaniczne, oparte na potrzebie serca i wynikają z tego, co się dzieje u mnie w danej chwili. Nie jestem mistrzem analizy i zgłębiania tematu. Zdarza się, że powołuję się na literaturę, która w danym momencie mnie zainspirowała. Jednak badacz i analityk to nie ja. To nie wyklucza faktu, że Ty możesz właśnie nim być i powyższa wskazówka może stać się dla Ciebie bardzo przydatna.

Nie mniej ważne jest zdefiniowanie tematu. Na początek wybierz temat, o którym chciałbyś napisać tekst. Może to być szerokie zagadnienie lub bardziej konkretny obszar zainteresowania. Ważne jest, aby wybrać temat, który Cię fascynuje lub interesuje, ponieważ będzie Ci łatwiej zgłębiać go podczas badań.

To jest jasne- nie napiszesz tekstu, jeśli nie wiesz o czym on ma być. Jednak u mnie często jest tak, że nie czekam. Ja po prostu piszę. Zaczynam tworzyć i w końcu dochodzę do czegoś konstruktywnego – samo mi się to wyłania. Lepiej zacząć „od niczego” moim zdaniem niż czekać nie wiadomo jak długo i nie robić nic.

Aby napisać interesujący tekst, warto mimo wszystko go zrozumieć na głębszym poziomie. Poszerzenie swojej wiedzy poprzez czytanie szerzej na tematu, który wybierzesz, a także zanurzenie się w innych związanych dziedzinach może oczywiście być bardzo przydatne. Często różne dziedziny mogą dostarczyć ciekawych perspektyw i inspiracji do stworzenia oryginalnego tekstu.

Tak jest np. w przypadku Choroby Afektywnej Dwubiegunowej, o której przecież tak często piszę i jej powiązaniach np. ze stylem żywienia – do zgłębienia tego tematu warto sięgnąć po książki opowiadające o tym, że jelita to nasz drugi mózg, albo o cyklu dobowym itd. Można również sięgnąć po lektury psychologiczne, które pokażą, jak funkcjonuje osoba zdiagnozowana w pracy, związku czy wśród społeczeństwa. Pogłębienie tematu na różnych płaszczyznach z pewnością sprawi, że Twój tekst będzie interesujący i wartościowy.

Należy również pamiętać o zwróceniu uwagi na kluczowe koncepcje, tematy, trendy lub kontrowersje, które pojawiły się w zgłębianych materiałach. Warto zastanowić się, co jest interesujące lub niezwykłe w kontekście wybranego tematu. Wybierz kilka głównych pomysłów, które chciałbyś uwzględnić w swoim tekście.

Co Cię czeka dalej?

Następnym punktem po wyborze tematu i zebraniu informacji jest stworzenie odpowiedniego planu.

Na podstawie zebranych informacji i wybranych pomysłów, stwórz spójny plan lub strukturę dla swojego tekstu. Określ, jakie będą główne punkty, jakie argumenty lub przykłady chcesz przedstawić, i jaką będzie miała ogólną sekwencję myśli. Upewnij się, że plan jest logiczny i czytelny.

Przeprowadzenie badan i analizy pozwoli Ci zgłębić temat, zdobyć wiedzę i zidentyfikować interesujące punkty do przedstawienia w swoim tekście. Pamiętaj, że ważne jest również podawanie źródeł informacji, które wykorzystujesz w swoim tekście, aby zachować wiarygodność i uczciwość intelektualną.

Dla mnie jedną z największych inspiracji są ludzie. Dlatego bacznie obserwuję swoje otoczenie. Zwracam uwagę na wydarzenia społeczne, trendy, historie ludzi i różne sytuacje życiowe. Jednak myślę, że to, co może mnie wyróżniać to fakt, że nie czytam ani nie oglądam wiadomości, rzadko oglądam filmy. Natomiast słucham podcastów. A przede wszystkim rozmawiam z innymi osobami, aby zdobywać nowe perspektywy.

To właśnie ludzkie historie często stanowią dla mnie inspirację do pisania tekstu. Ludzie i ich doświadczenia dostarczają mi fascynującego materiału do tekstów, takich jak artykuły o motywacji, sukcesie, przeciwnościach losu czy inspirujących osiągnięciach.

Rozmawiaj z przyjaciółmi, rodziną i spotkanymi osobami na różne tematy. Jestem otwarta na różne perspektywy i zdania. Ty również możesz rozmawiać z przyjaciółmi, rodziną, kolegami z pracy, ekspertami w danej dziedzinie lub uczestniczyć w grupach dyskusyjnych na tematy, które Cię interesują. Różne poglądy i perspektywy mogą pobudzić Twoją kreatywność i pomóc w znalezieniu weny do napisania tekstu.

Ciekawy tekst może być odpowiedzią na pytanie, które postawisz.

Zastanów się nad pytaniem lub problemem, który chcesz rozwiązać za pomocą swojego tekstu. Zadawaj sobie pytania i rozważaj różne odpowiedzi. Jak już wspomniałam możesz również rozmawiać z innymi ludźmi i słuchać ich perspektyw na dany temat. Często w trakcie takiego refleksyjnego procesu możesz spotkać ciekawe idee i wenę, które pomogą Ci napisać tekst.

Zadawanie pytań i refleksja, według mnie, są ważnymi narzędziami w procesie znalezienia weny do napisania tekstu.

Może to być temat związany z Twoimi zainteresowaniami, bieżącymi wydarzeniami lub czymś, co Cię nurtuje. Sprecyzowanie pytania lub problemu pomoże Ci skoncentrować swoje myśli i poszukiwania.

Zadawaj pytania samemu sobie: Kiedy masz już określone pytanie lub problem, zadawaj sobie różne pytania związane z tym tematem. Na przykład, “Dlaczego to jest ważne?”, “Jakie są przyczyny i skutki?”, “Jakie są różne perspektywy na ten temat?” itp. Zanurz się w pytaniach i staraj się znaleźć różne odpowiedzi.

A potem reflektuj nad możliwymi odpowiedziami: Przeanalizuj różne odpowiedzi i perspektywy na swoje pytania. Zastanów się, jakie są argumenty pozytywne i negatywne, jakie są kontrowersje, jakie są dowody naukowe lub eksperckie itp. To pomoże Ci uzyskać głębsze zrozumienie tematu i otworzyć drzwi do nowych pomysłów.

Następnie koniecznie dyskutuj na temat swojego pytania lub problemu z innymi ludźmi. Słuchaj ich perspektyw, doświadczeń i pomysłów. Inni mogą mieć odmienne spojrzenie na temat i dostarczyć Ci wartościowych wskazówek lub inspiracji. Otwartość na dialog może prowadzić do nowych pomysłów i wniosków.

Ja uwielbiam „rozkminiać” wszystko z moim bliskimi.

Koniecznie zapisuj swoje myśli. W trakcie refleksji zapisuj swoje myśli, wnioski i obserwacje. Możesz prowadzić notatki, tworzyć mapy myśli, robić szkice lub korzystać z innych technik organizacji myśli. Pisanie pomaga utrwalać przemyślenia i pozwala na lepsze zrozumienie tematu.

Możesz również eksperymentować z różnymi perspektywami: Bądź otwarty na eksperymentowanie z różnymi punktami widzenia i podejściami do tematu. Wyobraź sobie, że jesteś inną osobą lub w innej roli i zastanów się, jakie mogą być ich perspektywy. To może poszerzyć Twoją wizję i dostarczyć nowych pomysłów do Twojego tekstu.

Ciekawe jest również wykorzystywanie technik twórczego pisania: Istnieje wiele technik, które można zastosować do generowania pomysłów i znajdowania weny. Na przykład, możesz spróbować “burzy mózgów”, gdzie notujesz wszystkie pomysły, jakie przychodzą Ci do głowy bez oceniania ich na początku. Możesz również tworzyć mapy myśli, korzystać z ćwiczeń pisarskich, takich jak swobodne pisanie, czy eksperymentować z różnymi perspektywami i punktami widzenia.

“Burza mózgów” to technika polegająca na spontanicznym generowaniu jak największej liczby pomysłów na dany temat. Zadaniem jest pisanie wszystkich pomysłów, jakie przychodzą Ci do głowy, bez oceniania ich na początku. Nie ograniczaj się, nawet jeśli idee wydają się niepraktyczne czy dziwaczne. Później możesz przejrzeć zebrane pomysły i wybrać te najciekawsze lub obiecujące do dalszego rozwoju.

Natomiast mapa myśli to graficzne narzędzie, które pozwala na wizualizację powiązań między różnymi pomysłami lub tematami. Zapisz główny temat w centrum i odgałęziaj od niego różne podkategorie lub idee z nimi związane. Możesz używać kształtów, kolorów, symboli i linii, aby zilustrować powiązania. Mapa myśli pozwala na eksplorację asocjacji i rozwijanie kreatywnych połączeń między pomysłami.

Możesz również wykorzystać metodę swobodnego pisania: ta technika polega na pisaniu bez zastanawiania się nad gramatyką, logicznym układem myśli czy poprawnością. Wybierz temat lub pytanie, na którym chciałbyś się skupić, i pisz nieprzerwanie przez określony czas (np. 10-15 minut). Nie analizuj tego, co piszesz, pozwól swojej świadomości swobodnie przepływać. Swobodne pisanie pomaga uwolnić umysł i odkryć nowe pomysły, połączenia lub szczegóły, których nie byłbyś w stanie znaleźć w trybie rozważania.

Wypróbuj także różne ćwiczenia pisarskie, które pobudzą Twoją kreatywność. Możesz spróbować opisywania obrazów, wyobrażania sobie sytuacji, tworzenia dialogów między postaciami, czy też eksplorowania różnych stylów pisania (np. poezji, prozy, listów). Ćwiczenia pisarskie pozwolą Ci poszerzyć swoje umiejętności pisarskie i odkryć nowe techniki czy formy wyrażania się.

Nie wahaj się eksperymentować i łączyć różnych technik twórczego pisania. Na przykład, możesz rozpocząć od burzy mózgów, a następnie wykorzystać mapę myśli do uporządkowania zgromadzonych pomysłów. Następnie zastosuj swobodne pisanie, aby rozwijać wybrane idee. Kombinowanie różnych technik daje Ci większą elastyczność i różnorodność w procesie generowania pomysłów.

Jak więc widać sposobów na to, by znaleźć wenę do napisania tekstu jest bardzo wiele. Techniki pobudzające moją i Twoją kreatywność nie są wcale trudne, a mogą sprawić, że teksty, które wyjdą spod naszego pióra będą naprawdę warte zgłębienia.

Życzę zatem lekkości tym, którzy podejmują wyzwanie i piszą.

A tym, którzy czytają życzę pięknej niedzieli.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Marta Kulesza

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

Każda historia jest innaSZUKAJĄC NATCHNIENIA Po czterech latach prowadzenia bloga zdarza się (nie często, ale jednak), że gdy zasiadam nad czystą kartką papieru lub przed ekranem monitora, mój mózg ogarnia pustka. Ogromna pustka.Co wtedy?Wtedy warto poważnie...

czytaj dalej
SIŁA W NAS

SIŁA W NAS

Każda historia jest innaSIŁA W NAS Całkiem niedawno założyłam swoją własną działalność. Jestem więc dumną właścicielką firmy. Jak to jest być szefową dla samej siebie? Jak na razie zaje…ście. I niech tak już zostanie. Nawiązując do wątku zakładania firmy chcę Ci...

czytaj dalej
OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

Każda historia jest innaOBOJĘTNIE CO MÓWIĄ Usłyszałam ostatnio od przyjaciółki stwierdzenie, które ubawiło mnie do łez:” Obojętne, co o Tobie mówią, byleby tylko nazwiska nie przekręcali.”No właśnie czy mówią dobrze czy źle grunt, że mówią.To, że jesteśmy na czyiś...

czytaj dalej

SIŁA W NAS

SIŁA W NAS

Każda historia jest inna

SIŁA W NAS

Całkiem niedawno założyłam swoją własną działalność. Jestem więc dumną właścicielką firmy. Jak to jest być szefową dla samej siebie? Jak na razie zaje…ście. I niech tak już zostanie. Nawiązując do wątku zakładania firmy chcę Ci powiedzieć o jednym wydarzeniu, które mnie dość mocno zaskoczyło. Mianowicie podczas zakładania działalności mój komputer nie chciała ze mną współpracować – cały czas nie mógł się po prostu włączać. Natomiast kiedy od niego odchodziłam od razu się uruchamiał. Wtedy moja koleżanka, wraz z którą przechodziłyśmy przez wszystkie etapy zakładania mojej firmy przez internet, powiedziała mi, że mam odejść od komputera, bo on wyczuwa moją energię. A ja wtedy maiłam taki bardzo trudny okres- bardzo się denerwowałam i byłam nieco rozdrażniona. Kiedy odeszłam od komputera on faktycznie się uruchomił.

Przypadek?

Nie sądzę.

Potwierdzeniem na ten fenomen mogą być pralki, lodówki, telewizory, które psują się zawsze, kiedy?

Oczywiście, że na święta i to najlepiej jeszcze parami, bo jak wiadomo „Nieszczęścia zawsze chodzą parami.”

Chwila, chwila, ale po co ja to opowiadam?

Opowiadam to po to, aby uświadomić Ci jak wiele zależy od naszej energii. Jak ważne jest to, czy jest ona pozytywna czy negatywna.

Bo siła tkwi w nas.

Jeśli niesiesz w sobie pozytywny przekaz, to możesz dokonać wszystkiego. Świat stoi przed Tobą otworem. Masz marzenie i je spełniasz ot tak.

Natomiast jeśli pałasz nienawiścią, jedziesz no stop na wkurwie no to pralka się rozpierdoli nie ma innej opcji.

Rozumiesz co mam na myśli?

Tylko pozytywne myślenie może przyciągnąć pozytywne wydarzenia. Jeśli karmisz siebie negatywami w stylu: „To się na pewno nie uda.”, „Jestem beznadziejna.”, „Mój mąż mnie na pewno zdradza.”, to możesz być pewna, że to się nie uda, będziesz beznadziejna no i oczywiście mąż zacznie Cię zdradzać. No bo dlaczego tak by się nie miało zacząć dziać, skoro tak namiętnie sobie to powtarzasz.

No i teraz co z ty fantem zrobić?

Odpowiedź jest bardzo prosta: należy odwrócić swoje myślenie- nie jestem tu geniuszem, bo generalnie coraz więcej osób o tym mówi i coraz więcej osób to praktykuje.

Ale… może Ty akurat o tym nie wiesz i wyciągniesz z tego tekstu dla siebie wartość.

Zatem co trzeba robić by zmienić swoje życie? Proste, bardzo proste. Mówi o tym Leilani, której kursy serdecznie polecam, należy zacząć afirmować- powtarzać sobie w głowie WSZYSTKO kim chcesz być, jakiego życia pragniesz i czego pragniesz.

Bo jeszcze raz powtórzę” Siła tkwi w nas.

W ten łatwy sposób szybko osiągniesz czego chcesz.

Czy ja tego doświadczyłam?

Tak. Niejeden raz. Bardzo często w życiu zdarzało mi się, że poprosiłam o coś- wysłałam intencję w niebo i to do mnie przyszło – SAMO – bez mojego najmniejszego wysiłku.

Czy w Twoim życiu też tak może się zadziać?

Jestem pewna, że tak.

Czy możesz sobie zaafirmować zdrowie?

Oczywiście. Powtarzaj po 5 minut to samo zdanie – w ciszy lub na głos: „Jestem zdrowa”, „Jestem zdrowa” itd.

Możesz też afirmować, ż jesteś szczupła, bogata, że pieniądze płyną do Ciebie ze wszystkich stron a nawet to, że jesteś milionerką.

Tak naprawdę w twoim umyśle nie ma żadnych granic. Jak mówią ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia. No i może coś jeszcze- strach- strach przed podjęciem decyzji- kim chcesz być, co chcesz robić. Ten okrutny strach przed zrobieniem pierwszego kroku, przed podjęciem działania, przed powiedzeniem sobie „STOP” ja już nie chcę żyć swoim dotychczasowym życiem- chcę żyć życiem swoich marzeń!!!

Tylko upewnij się najpierw jakie są Twoje faktyczne marzenia, jakie masz sny, czego tak bardzo w sercu mocno pragniesz.

To się musi udać. Wiem, bo czuję, że gdy to czytasz, to Ty również jesteś o tym święcie przekonana.

Życzę Ci z całego serca, abyś osiągnęła to, czego pragniesz.

Dobrego dnia.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Pixaby

 

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

Każda historia jest innaSZUKAJĄC NATCHNIENIA Po czterech latach prowadzenia bloga zdarza się (nie często, ale jednak), że gdy zasiadam nad czystą kartką papieru lub przed ekranem monitora, mój mózg ogarnia pustka. Ogromna pustka.Co wtedy?Wtedy warto poważnie...

czytaj dalej
SIŁA W NAS

SIŁA W NAS

Każda historia jest innaSIŁA W NAS Całkiem niedawno założyłam swoją własną działalność. Jestem więc dumną właścicielką firmy. Jak to jest być szefową dla samej siebie? Jak na razie zaje…ście. I niech tak już zostanie. Nawiązując do wątku zakładania firmy chcę Ci...

czytaj dalej
OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

Każda historia jest innaOBOJĘTNIE CO MÓWIĄ Usłyszałam ostatnio od przyjaciółki stwierdzenie, które ubawiło mnie do łez:” Obojętne, co o Tobie mówią, byleby tylko nazwiska nie przekręcali.”No właśnie czy mówią dobrze czy źle grunt, że mówią.To, że jesteśmy na czyiś...

czytaj dalej

OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

Każda historia jest inna

OBOJĘTNIE CO MÓWIĄ

Usłyszałam ostatnio od przyjaciółki stwierdzenie, które ubawiło mnie do łez:” Obojętne, co o Tobie mówią, byleby tylko nazwiska nie przekręcali.”

No właśnie czy mówią dobrze czy źle grunt, że mówią.

To, że jesteśmy na czyiś językach nie powinno nas wprawiać ani w samo zachwyt ani w zbytnią ponurość, bo nawet jeśli mówią o nas źle to co z tego?

Jeśli obrałaś konkretny kierunek. Jeśli jesteś pewna tego, co robisz, to nie musisz się tego wstydzić. Będąc spójna z samą sobą i nie robiąc nikomu krzywdy swoimi działaniami nie narażasz się na kpinę, lecz na szacunek innych.

Wielokrotnie znajdowałam się w sytuacji, w której niekoniecznie moje poglądy były popularne i spotykały się ze społeczną aprobatą, lecz gdybym odważnie nie broniła swojego zdania i schowała głowę w piasek tylko i ze względu na krytykę kilku małych ludzi, to z pewnością nie osiągnęłabym sukcesu, którego jestem autorką dzisiaj.

Bo przecież spokojnie mogę stwierdzić, że odniosłam swój życiowy triumf.

Każdy z nas pragnie odnieść taki właśnie sukces w życiu. To naturalne pragnienie, które motywuje nas do działania i dążenia do osiągnięcia naszych celów. Ale co tak naprawdę oznacza “odnieść życiowy sukces”? Czy to tylko zdobycie bogactwa i sławy, czy może coś więcej?

A co składa się na mój życiowy sukces?

Chociażby ten tekst tworzący cały blog, który z wielkim wysiłkiem prowadzę już od czterech lat. Moje dwa e-booki, to, że skończyłam tyle studiów, mam różne certyfikaty itd… to jest ważne. Jednak najbardziej istotny jest dla mnie fakt, iż tworzę rodzinę- trzyosobową wraz z moim synami, którzy wydają się być bardzo szczęśliwi. Czy są tacy na prawdę? O to musiałabyś już zapytać ich osobiście. Ale myślę, że uśmiech na ich twarzy świadczyć może, że tak faktycznie jest.

To jest moje życiowe zwycięstwo. Dom, w którym nikt już nie chodzi na palcach. Miejsce, gdzie jeden domownik słucha uważnie tego, co mówi drugi. To oaza, w której razem siadamy do przygotowanego przeze mnie lub przez mojego starszego syna posiłku i żartujemy razem śmiejąc się do łez lub rozmawiając na tematy bardziej poważne. Istotne jest to, że jesteśmy dla siebie.

Tak, z pewnością to właśnie sprawia, że jestem z siebie dumna. Z siebie i z moich dzieci i nic innego mi do szczęścia nie potrzeba.

Pieniądze? Tak są ogromnie ważne. Ale je można zarobić- łatwiej lub trudniej. Szybciej lub wolniej. „Jesteś jak drut kolczasty, gdzie się nie obrócisz, tam się zaczepisz.” – mówi o mnie inny znajomy. I ja w to głęboko wierzę, no i się obracam. Ale nie jak bączek, który w szale kręci się i kręci tylko ze spokojem staram się z rozmysłem dobierać sobie odpowiednie możliwości współpracy i rozwoju.

Jak więc widać powyżej sukces życiowy dla mnie to znacznie więcej niż tylko posiadanie dużego konta bankowego czy sławy. Zdaję sobie absolutnie sprawę, że to subiektywne pojęcie, które różni się dla każdej osoby. Dla jednej jednego, tak, jak dla mnie, sukces może oznaczać spełnienie w rodzinie i utrzymanie harmonijnego życia osobistego, podczas gdy dla innej może to być osiągnięcie znaczących celów zawodowych lub wkład w społeczność.

Uważam również, że jednym z kluczowych elementów osiągnięcia triumfu w życiu, jest samo-określenie i zrozumienie własnych celów i wartości. Jeśli nie wiesz, czego naprawdę pragniesz w życiu, trudno będzie osiągnąć poczucie spełnienia. Zastanów się, co jest dla ciebie ważne – czy to tworzenie silnych relacji, rozwijanie swojego talentu czy przyczynianie się do czegoś większego niż ty sam.

Kolejnym kluczem do odniesienia sukcesu jest określenie konkretnych celów i opracowanie planu działania. Bez jasno sprecyzowanych celów, trudno będzie Ci podjąć jakiekolwiek kroki, aby dokonać czegokolwiek w przyszłości. Ja osobiście zawsze wyobrażam sobie to, co bardzo pragnę zrealizować. Potem spisuję swoje cele na papierze i określam, jakie działania będą konieczne, aby je zrealizować. Ważne jest, by pamiętać, że wyznaczone cele powinny być realistyczne i mierzalne, co ułatwi monitorowanie postępów.

Pamiętaj także, że sukces życiowy czasem przychodzi w pocie czoła. W drodze do osiągnięcia tego, o czym śnisz możesz napotkać wiele przeszkód i trudności.  Ważne jest, abyś nie poddawała się na pierwszym etapie. Bądź gotowa na porażki i błędy, ponieważ są one częścią procesu rozwoju. Ważne jest, abyś czerpała naukę z niepowodzeń i używał ich jako motywacji do kontynuowania dążenia do sukcesu.

Ja staram się tak właśnie robić. Czyli, jak wszyscy wszem i wobec głoszą- uczyć się na błędach!!!

Ale wiadomo, że ta nauka przychodzi ciężko.

Trzeba też ciągle pracować nad sobą i ciągle rozwijać: swoje umiejętności i zdobywać wiedzę oraz poszerzać horyzonty.

Gdybym nie była tego pewna nie skończyłabym czterech kierunków studiów i nie ukończyłabym kursów, z których uzyskanych certyfikatów już nawet nie liczę.

A Ty?

Co dla Ciebie jest Twoim życiowym sukcesem?

Czy możesz powiedzieć, że już go odniosłaś?

Pochwal się proszę, jak do niego doszłaś i jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze w drodze do triumfu.  

Dobrej niedzieli.

Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD

Fot.: Dirk Schulz

 

 

 

 

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

SZUKAJĄC NATCHNIENIA

Każda historia jest innaSZUKAJĄC NATCHNIENIA Po czterech latach prowadzenia bloga zdarza się (nie często, ale jednak), że gdy zasiadam nad czystą kartką papieru lub przed ekranem monitora, mój mózg ogarnia pustka. Ogromna pustka.Co wtedy?Wtedy warto poważnie...

czytaj dalej
SIŁA W NAS

SIŁA W NAS

Każda historia jest innaSIŁA W NAS Całkiem niedawno założyłam swoją własną działalność. Jestem więc dumną właścicielką firmy. Jak to jest być szefową dla samej siebie? Jak na razie zaje…ście. I niech tak już zostanie. Nawiązując do wątku zakładania firmy chcę Ci...

czytaj dalej
OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

OBOJĘTNE, CO MÓWIĄ

Każda historia jest innaOBOJĘTNIE CO MÓWIĄ Usłyszałam ostatnio od przyjaciółki stwierdzenie, które ubawiło mnie do łez:” Obojętne, co o Tobie mówią, byleby tylko nazwiska nie przekręcali.”No właśnie czy mówią dobrze czy źle grunt, że mówią.To, że jesteśmy na czyiś...

czytaj dalej