Jestem Praktykiem Wyzdrowienia ChAD – nie wiem, czy wiesz, ale tę nazwę nadałam sama sobie. Nie ma na świecie drugiej takiej osoby, jak ja. A jeśli jest, to znaczy, że skopiowała moją nazwę.
Jestem Praktykiem, bo mam doświadczenie – swoje doświadczenie bycia zdiagnozowaną od 19 lat na poważną chorobę psychiczną (można nawet powiedzieć, że śmiertelną w skrajnych przypadkach).
Wyzdrowienia, bo pomagam w zrozumieniu, że przez tę chorobę można przejść, że można ją zaakceptować i żyć normalnie, pięknie, prawdziwie w równowadze.
ChAD- to jest chyba najprostsze do wyjaśnienia – po prostu od tych 19 lat, o których już wspomniałam jestem zdiagnozowana na Chorobę Afektywną Dwubiegunową i to z nią mierzę się prawie połowę swojego życia. Na szczęście od 7 lat jestem w remisji i dzięki temu mogę pomagać kobietom takim, jak ja oraz ich bliskim.
Uważam, że robię to bardzo dobrze.
Dlaczego? Bo oprócz doświadczenia mam wiedzę, którą cały czas pogłębiam.
Taką wiedzę zdobyła między innymi podczas kursu na Doradcę do Spraw Zdrowienia. Zdobyłam certyfikat. Ale nie to jest najważniejsze. Dawno już doszłam do wniosku, że papiery o niczym nie świadczą. Przecież kolekcjonuję ich całe mnóstwo. Skończyłam bowiem cztery kierunki studiów i niejeden kurs.
Jednak kurs na Doradcę do Spraw zdrowienia był dla mnie zupełnie inny niż wszystkie dotychczasowe szkolenia czy studia podyplomowe.
Ale może od początku.
Kim jest w ogóle Doradca do Spraw Zdrowienia?
Jest to osoba z doświadczeniem kryzysu psychicznego (czyli taka, która została zdiagnozowana na różnego typu choroby czy schorzenia- nie tylko ChAD), która swoją pomoc chce ofiarować innym również zdiagnozowanym.
Dzięki temu właśnie, że przeszła przez taki kryzys ma ona wiedzę na temat tego, jaki jest „świat”, kiedy przeżywa się stany w danej jednostce chorobowej. Jest ona zdolna zrozumieć co czuje, myśli i jak postępuję osoba w kryzysie, bo sama przez ten kryzys przeszła.
Dla mnie ten kurs był niesamowity, bo nareszcie mogłam swoją wiedzę i doświadczenie uporządkować. Ubrać w ramy to wszystko, o czym czytałam, co wiedziałam i doświadczenie, które zdobyłam.
Ogromnie pomocny był dla mnie fakt, iż zajęcia były prowadzone przez wybitnych specjalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego, którzy nadawali kierunek i dzielili się wiedzą z zakresu kryzysów psychicznych i tego jak postępować z osobą nimi dotkniętą.
Poruszanie takich tematów, jak umacnianie chorego czy wsparcie jego procesu zdrowienia było dla mnie bardzo interesując. Dodatkowo informacje o tym, jak chronić prawa osób, takich, jak ja, czyli z niepełnosprawnościami psychicznymi i uzyskiwać wsparcie, były dla mnie bezcenne. Poruszano też temat tego, jak chory może poczuć się przydatny i działać na rzecz innych. Dowiedziałam się również dużo o przedsiębiorczości społecznej.
Dzięki temu kursowi pogłębiłam swoje wiedzę z tego jak doradzać i wspierać innych chorujących, a zajęcia z obsługiwania się nowoczesnymi technologiami informatycznymi były dla wszystkich uczestników możliwością do tego, by się dobrze bawić. Spotkała nas bowiem sytuacja, w której jedna osoba (starsza Pani – bo przekrój wiekowy był bardzo duży) przez dwie godziny nie mogła zalogować się do Canvy. Nikt się z niej nie śmiał, choć przecież dla większości nas było to banalnie proste. Wszyscy wykazali się ogromną cierpliwością i wielką empatią. To właśnie świadczyło o tym, iż atmosfera panująca w grupie była wspierająca i bardzo sympatyczna.
Do tej pory z resztą utrzymuję bliskie kontakty z osobami z tego kursu, co bardzo pomaga mi w życiu codziennym.
Co jeszcze dał mi ten kurs?
Oprócz ogromnej wiedzy, kontaktu z profesorami i uczestnikami z kursu, które żyją do dzisiaj, nauczyłam się, że jako Doradca do Spraw Zdrowienia moim zdaniem jest:
– udzielanie informacji
– udzielanie pomocy materialnej (jeśli jest to możliwe, to np. pomoc osobie w kryzysie w zrobieniu zakupów lub posprzątaniu mieszkania w przypadku, gdy jest ona np. w depresji)
– udzielenie pomocy emocjonalnej (rozmowa o uczuciach i tym jak dana osoba sobie z nimi radzi)
– udzielenie pomocy duchowej
– udzielenie pomocy afirmacyjnej (czyli przyjęcie danej osoby taką, jaka ona jest)
– zmotywowanie osoby, której pomagam
– holistyczne podejście do osoby, której pomagam
To wszystko, czego nauczyłam się podczas tego kursu procentuje każdego dnia.
Niby papier jest niepotrzebny, ale dzięki niemu prowadzę również warsztaty i grupy wsparcia w zakresie zdrowia psychicznego.
Dodatkowo jestem zapraszana na konferencje, gdzie opowiadam o tym, czym jest ChAD.
Dzięki Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie wydałam również mojego pierwszego e-book’a, za co jestem bardzo wdzięczna prof. Pawłowi Bronowskiemu oraz władzom uczelni.
Jak więc widać Kurs na Doradcę do Spraw Zdrowienia otwarł przede mną drzwi do nowych aktywności- warsztaty, prelekcje, wydanie e-booka i inne.
Dlatego zapraszam dziś serdecznie do wzięcia udziału w kolejnej, już 8, edycji tego kursu.
Jego celem jest przygotowanie uczestników do pełnienia funkcji Doradcy ds. Zdrowienia.
Podczas Kursu uzyskacie wiedzę i umiejętności niezbędne do wspierania procesu zdrowienia innych osób z doświadczeniem kryzysu psychicznego. Po ukończeniu Kursu otrzymacie Certyfikaty Doradców do spraw Zdrowienia.
Liczba miejsc jest ograniczona. Więc warto zapisać się już teraz.
W sprawie uczestnictwa mogą Państwo kontaktować się z Sekretariatem Instytutu Psychologii:
tel. +48 22 589 36 57 lub skorzystać z e – mail: instytutpsychologii@aps.edu.pl
Jeszcze raz polecam udział w kursie. W tej edycji jest on odpłatny jednak moim zdaniem warto zainwestować pieniądze w rozwój.
Życzę wszystkim dobrej niedzieli – z empatią i wyrozumiałością dla bliskich i samych siebie.
Julka Małecka Praktyk Wyzdrowienia ChAD
Fot.: Deborah Hudson
JAK ŻYĆ Z ChAD I NIE BAĆ SIĘ PRACY
Każda historia jest innaJAK ŻYĆ Z ChAD I NIE BAĆ SIĘ PRACYWitajcie, jak wiecie jestem Julka Małecka, pisarka i Praktyk Wyzdrowienia ChAD. Na moim blogu dzielę się z Wami moją historią walki z Chorobą Afektywną Dwubiegunową, która jest jednym z typów zaburzeń...
CZEKAJĄC CZEKAM
Każda historia jest innaCZEKAJĄC CZEKAMJestem osobą niesamowicie punktualną. A może raczej niepunktualną, bo zawsze jestem na spotkaniach co najmniej dwadzieścia minut wcześniej. Kiedyś usłyszałam, że to nie jest dobre, bo ktoś może nie być gotowy w 100%. Nauczyłam...
SUPERMOCE
Każda historia jest innaSUPERMOCEKażdy z nas ma jakieś supermoce. Jedni są megaskrupulatni, inni robią piękne grafiki, są też demony porządku, które dbają o to, aby w ich domu zawsze można było jeść z podłogi. Ja osobiście supermocy mam bardzo wiele i tak, jak jest...